Rozdział 2 (W KONCU!!!11!)

12 1 1
                                    

W majestatyczną noc, po przemienieniu się w ziemniaka, Poe wrócił do normalnego naczynia. Naszła go niesamowita chęć srania, tak rutynowo (pamiętajcie o wypróżnianiu się!!!)
Zszedł z wózka dla inwalidów i przeniósł się ogromnym oporem na tutejsze nocniki, przez które prowadziła go Gruba Berta. Naszła pora na wybuch, SRAKA ROZPRZESTRZENIŁA SIĘ PO CAŁYM KIBLU, WSZSTKO BU;P W GUWNIE!!!, Poe wstając pośliznął się o ciecz, niezwykle śmierdząca, ale i również skrywająca sekrety ze słodka nutą wanilii i cukierków pudrowych, ta woń wywołała i niego nostalgie, poczuł, że w końcu żyje!!!, lecz bohater spróbował próbki z czym mdlejąc na podłodze.

Do hali weszła pani sprzątająca, czuła, że coś jest nie tak, z szokiem w oczach, które wypełniły się emocją strachu przybiegła do pacjenta, nie wiedziała co się dzieję, starała przebudzić ziemniaczka do żywych, ale.. tylko pozostawił kolejne skrawki guwna... na szczęście po tym otrząsnął się z poczuciem pustki, coś nie pozwalało mu myśleć, tak jakby jakaś zamaskowana postać, jakże rozmazana, biała, miała długie smukłe nogi, co go podnieciło i jego ziemniaczek się uniósł a ten zasnął ze zmęczenia. Gruba Berta została poinformowana przez sprzątaczkę, że Poe jest w okropnie złym stanie, przewrażliwiona przybiegła o szybkości wydalanej sraki NAPRAWDE SZYBKO!!!! złapała go za brudne ręce i pocałowała, wsadzając mu do mordy gałe.

Pacjent obudził się na łożu szpitalnym, już uspokojony, ale czuł dziwny smak w ustach... tak jakby cytrusowy, ale gorzki, smakujący czymś nieodpowiednim dla organizmu. Pielęgniarka przyszła i zaczęła rozmowę: 

No hej gagatku - powiedziała flirtującym głosem.

Yyh.. hej..... co się stało, nic nie pamiętam. 

Śmieszna sprawa, zesrałeś się i zemdlałeś, a, zapomniałabym, wjebałeś se te guwno do mordy i potem mi gałę pucowałeś, taki trochę gwałt/molestowanie, ale kto by się przejmował, myślę ze ty też nie masz nic przeciwko.

OCZYWISCIE, ŻE MAM!!! CZEMU TO ZROBIŁAŚ!! *zaczyna głośno i energicznie krzyczeć o pomoc, lecz  ślicznotka mu zakrywa morde zużytą skarpetką*

CICHO, POJEBAŁO CIĘ??? myślalam, że masz z tego przyjemność, słabo.. - powiedziała Berta tak jakby, smutnym głosem, ale w taki sposób, że dobrze wiedziała co robi.
Obciągnij mi pałę, obiecuję ci, że to będzie ostatni raz. 

O NIE! WIĘCEJ SIĘ NIE DAM WYKORZYSTYWAĆ, WEŹ SIĘ PIER-*Pielęgniarka wsadziła mu całą kolbę do ryja, łącznie z jajem zatrzymując Poe przed wypowiedzeniem ani jednego słowa.*

*kolba już obsłużona* 

Dobra, nie będę cię już męczyć. Idź spać. Dobranoc. - *śpiącym głosem Bercia odstąpiła.* 

*godzina 03:27*

Poe, nie może spać w nocy przez to co się wydarzyło (ale cips z nieog), ale oddala się od tej myśli i przechodzi na kolejną.. *w głowie* - coś jest ze mną nie tak, czuję się odkurzaczem.. odczuwam, że to nie w porządku, ale to jest moje powołanie, nie żaden zwykły chłopak czy ziemniak.. odkurzacz, to jest to.
Wrócił na planetę Ziemia, znowu zabrałą go ochota srania. usiadł na prawdziwy sedes. Okazało się, że został zapchany GUWNO POA JESY TAKUE TWARDE MOEMYTTAMI NAWET JAKO SRAKA, ALE TEZ STRASNIE GESTA!!1 MAM PROBKI KOLEKCJONERSKIE!!! 79,9' zł!!!
Poe wrócił do pokoju szpitalnego olewając guwnaina sytuację. 

*godzina 7:02*

Poe się przebudził, ominął śniadanie, bo wiedział jak to się skończy. Włączył telewizję i program informacyjny *uwaga!! news dzisiejszego dnia, w Tczewie w szpitalu na ul. Srakiej 2 doszło do zapchania rur, jakąś dziwna, twarda, śliską, jak i również gęsta wydzieliną, okazało się, że to po prostu guwno. Producentem tego skażenia jest Poe Ćwir. Zidentyfikowano też, iż kał zawiera truciznę i...*  


[Koniec rozdziału 2]



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 27, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Gruba Berta x Ziemniak PoeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz