‼️‼️UWAGA‼️‼️
W tym rozdziale pojawią się:
- sceny erotyczne (seksu)
- przekleństwaMiłego czytania! ;)
-----------
- I jeszcze kiełbasę - dorzuciła Radom, kończąc listę zakupów.
Polska nic nie odpowiedział, tylko zanotował kolejną pozycję na już i tak za długiej liście. Jedno wiedział na pewno: zanim ona urodzi, to on zbankrutuje. Ewentualnie się zadłuży. I to mocno.
- Jesteś pewna, że to wszystko zjesz, tak? - upewnił się.
- Tak - odrzekła krótko.
II RP po raz kolejny zlustrował kartkę papieru, potem zerknął na matkę, szukając u niej pomocy, a gdy jej nie znalazł, wstał z trudem od stołu i skierował się do wyjścia, wzywając Boga i świętych.
- Boże, za jakie grzechy? - zapytał, wsiadłszy do samochodu.
Został ostrzeżony przez RON z czym wiąże się ciąża, lecz nie spodziewał się, że tak to będzie wyglądać; na początku Radom miała mdłości, nie jadła wszystkiego, następnie denerwowała się o byle co, a on musiał tańczyć, jak mu zagrała, a teraz pochłaniała dwa razy więcej jedzenia, a kryzys ekonomiczny nadal trwał.
Kiedy odjeżdżał autem, Radom patrzyła na niego, gładząc się po lekko wypukłym brzuchu. To był 5. miesiąc - marzec, dziecko przyjdzie na świat w środku lata. Cieszyła się, że to ona może urodzić następną personifikację Polski, mimo że obawiała się nieco porodu. Wiedziała, iż nie będzie biologiczną matką dziecka, gdyż to będzie wyłącznie dziecko Rzeczpospolitej, ale nadal była szczęśliwa na myśli, że odegra w życiu nowej istoty taką rolę. Nie podzielała częściowo pesymistycznych poglądów przyszłego ojca; sądziła, że przyszłość jest nie do przewidzenia i trzeba się skupić na chwili obecnej. Brzuch jeszcze jej nie przeszkadzał w codziennych czynnościach.
Wiadomość o ciąży została podana do wiadomości publicznej w lutym, gdy ukrycie rosnącego brzucha stało się praktycznie niemożliwe. Jak większości opinii publicznej to nie przejęło, to na przekór temu personifikacje, szczególnie z zachodu, zainteresowały się tym nader mocno. Nikt nie był w stanie przewidzieć tego, co będzie kiedyś, jednak specjalnie kasandrycznie zareagowała Liga Narodów, przewidując kolejną dyktaturę na wschodzie kontynentu. Nikt za bardzo się tym nie przejmował, gdyż Polska była słabym krajem, nie żadnym mocarstwem, więc nawet zmiana ustroju nie zapowiadała natychmiastowych kłopotów. A nawet jeśli wybuchłaby chociażby wojna, to z kim Polska miałaby walczyć? I po co? Żaden inny kraj nie podszedł do tego w tak czarnowidzący sposób jak Liga. Poza tym ich wzrok skupił się bardziej na Niemczech, gdzie Hitler już w styczniu został kanclerzem, utworzył rząd, a w marcu odbyły się kolejne przedterminowe wybory, które nie były wcale uczciwe. Na całym kontynencie czekano na rozwój wydarzeń.
A II RP czekał na poród. To nie tak, że nie chciał tego dziecka, nie. On wyłącznie nie chciał następnego państwa, chciał nadal być czynną personifikacją. Mimo zapewnień wszystkich wokół, nie mógł wyzbyć się złego przeczucia siedzącego w głębiach jego umysłu. Nie zajmował się nim, nie obchodziło go, ignorował je, lecz nie mógł się go pozbyć, a za każdym razem, kiedy widział Radom z brzuchem, te wszystkie sprzeczne myśli do niego wracały. Dlatego bardziej zaangażował się w pracę; spędzał więcej czasu dyskutując z rządem, słuchając obrad sejmu, rozmawiając z Piłsudskim, próbując ukrócić kryzys. Starał się w ten sposób uciec od tego, co było dla niego trudne. Radom zauważyła coraz dłuższy brak jej partnera w domu, ale nie komentowała tego, znając jego obawy i mając świadomość, iż przechodzi przez trudności gospodarcze.
CZYTASZ
Countryhumans - Kanon
FanfictionŻeby było jasne: to jest mój kanon, czyli jak to wyglądało według mnie. Nic oficjalnego. Będę tu wrzucać krótkie opowiadania związane ze sobą i łączące się w jedną spójną całość, jednak nie będą one chronologiczne. Każdy rozdział będzie zawierał dat...