Pewnego wiosennego dnia w Warszawie lew Kamil siedział sobie na skale i rozmyślał. Patrzył jak tygrysy się biją i zdał sobie sprawę że nie pasuje tu on by brykał, skakał a tu nie ma miejsca. Wie że nie da się z tąd uciec.
- Kamil bo zaraz wszystko zjedzą - usłyszał głos lwicy Kasi
- Już idę- odpowiedział
Podeszedł do koryta ,,same resztki''powiedział. Z obrzydzeniem i zniechęciom jadł.
- Kamil?-zawołała Kasia
- Co?- odpowiedział Kamil
- Nie zapomni o tym że ludzie zaraz będą trzeba ładnie stanąć- przypomniała Kasia
- Wiem robimy to zawsze- oznajmił
- Co jest nie poznaje cię- zmartfiła się Kasia
- Czy tylko ja myślę że tu nas wykorzystują?- powiedział jednym tchem
- Nigdy nie myślałam o tym- odpowiedziała
- Może uciekniemy tak będzie nam lepiej?- zapytał Kamil
- Nie wiem czy to dobry pomysł- zaprzeczył Kasia
- Wobraś sobie życie na pustkowiu tylko my a nie my i ludzie tam możemy wszystko- powiedział zamarzony
Stwierdzili że pójdą po radę do starego krokodyla. Niestety jakoś trzeba się dostać do krokodyli. Kasia wpadła na pomysł żeby przeczekać dzień i pójździ w nocy. Kamil wzioł to za dobry pomysł.
Przeczekali dzień Kamil był cały zestresowany w końcu da z tąt nura. Kasia obmyśliła plan aby przeskoczyć mur. Kamil mówi że to głupi pomysł a Kasia że to jedyne wyjście z tąd. Kamil wzioł rospend i skoczył prawie wpadł ale szybko wyrobił się. Gdy się odwrócił już Kasia była za nim.
Natychmiast pobiegli do krokodyli i poprosili o starego krokodyla. Ledwo doczołgał się do nich.
- Czego chcecie- odezwał się stary krokodyl
- Przyszliśmy po radę w sprawie ucieczki z tąd do Afryki- powiedzieli
-Polecam wam dojść do portu tam jutro rano odpływa statek do Afryki- odpowiedział krokodyl
- Jutro? ,ale mamy pecha- stwierdził Kamil
- Możecie u nas zostać schowacie się w jaskini- zaproponawały krokodyle
- Dobrze- odpowiedziały
Przepraszam za błędy mam nadzieję że się podobało czekajcie na więcej część
CZYTASZ
Dzika Przygoda
FantasyLew który chce wyrwać się z zoo i uciec do Afryki ,,krótkie rozdziały"