ᴍᴇꜱꜱ ᴀᴜx ꜰʀᴀɪꜱᴇꜱ🍓🖤ᴜꜱʜɪᴛᴇɴ ꜰꜰ

•| 5 - Tendō jest uroczy, więc poznaje kogoś nowego |•

Będzie pisane trochę na odwal ♡

.
.
.

- Tendō-senpai!

Usłyszałem głos Goshikiego, który biegł korytarzem w moją stronę. Ciekawe, czy chodzi o to co napisał w piątek.

- Tak, Tsu-chan? - kocham mieć jakieś nazwy dla wszystkich. Aktualnym rekordzistą, jeżeli chodzi o ilość jest Shirabu.

- Tsu.. chan?

Przytaknąłem. Wszyscy tak reagują za pierwszym razem.

- Eee, nieważne. Przyszedłem po ciebie, żeby pomówić o tej sprawie z Ushijimą-senpai - czyli tak jak przeczuwałem. Niebywałe, że każdy, kto nie jest mną jest tak przewidywalny. Może oprócz chibi- chan, Kogane-chan i Sugi. Wbrew pozorom Suga jest czasem bardzo.. hm.. specyficzny.

- Właśnie, co miałeś na myśli z tą pomocą? Obawiam się, że i z nią Ushi tego nie ogarnie do końca szkoły.

- Nie myśl tak pesymistycznie, senpai! Poczekaj tu na mnie, zaraz wracam!

pov. Tsu-chan

Pobiegłem od razu do klasy Ushijimy. Musiałem się go spytać o jedną rzecz, a akurat jest przerwa obiadowa, więc jeszcze zdążę opowiedzieć o tym Tendō.

- Ushijima-senpai!

Brunet uniósł głowę z wyrazem twarzy, który wskazywał na dokładnie nic. Czyli jak zwykle.

- Kim jest dla ciebie Tendō-senpai? - po tym pytaniu wyższy musiał się chyba chwilę zastanowić.

- Jest moim najlepszym przyjacielem - nad tym myślałeś??

- A możesz powiedzieć jakieś pozytywne i negatywne cechy o nim?

- Co do pozytywów, jest pomocny, zabawny, inteligentny i - przerwał, spuszczając głowę. O co mu chodzi? - i całkiem uroczy.

Powstrzymałem się od uśmiechu satysfakcji. Tendō się ucieszy.

- Myślę, że nie jestem w stanie wymienić jakichkolwiek cech negatywnych. Najwyraźniej ich nie ma.

Po tych słowach wybiegłem z klasy, krzycząc 'dziękuję, senpai!' i zostawiając go ze zdziwionym wyrazem twarzy. Ah yes, znowu nie wie o co chodzi.

×3×

pov. ten-chan

Nie musiałem czekać nawet 10 minut, jak Tsutomu, dysząc, podbiegł do mnie jeszcze raz. Dałem mu chwilę na odpoczynek. Zaraz potem podniósł rękę i skierował palec wskazujący na mnie.

- Powiedział że jesteś uroczy! I nie masz wad!

Excuse me, to tak o mnie? Poczułem się doceniony.

- Ale kto? - a czemu by nie. Będę irytować Tsu-chan.

- No Ushijima-senpai! Zapytałem się go!

Heh. Słodkie to.

- Jesteś pewien że to miał na myśli?

- Dokładnie tak! Chyba nawet się zarumienił - zarumieniony Ushi to dla mnie nic nowego, powiedziałbym, ale to by dziwnie zabrzmiało.

Więc tylko się uśmiechnąłem, enigmatycznie jak zwykle.

- Cieszę się, w takim razie.

- Nie rozumiesz? On cię bardzo lubi!

- Ja rozumiem, gorzej że on nie.

Na to Tsu-chan tylko westchnął, co było jednak trochę stłumione przez rozlegający się po szkole dzwonek.