Rozdział I

3K 120 3
                                    

- Matseko Suri! - Wyłowywała Pani Profesor.
- Obecna! - Odpowiedziała smukła w biodrach dziewczyna o jasno turkusowym kolorze włosów, ubrana w mundurek szkolny. Następnie wywołała resztę jej klasy ( Była jedyną dziewczyną kształtącą się w kierunku politycznym.) w tym Przeuroczego chłopaka, Kanzuri Kenjiro był bardzo chudym, wysokim chłopakiem o bardzo jasnym kolorem włosów, odcień jego skóry był tak blady, że gdyby nie jego włosy które nie są w zupełności białe, uznano by go za albinosa. Miał duże, lśniące oczy koloru niebieskiego. Matseko kochała patrzeć mu w jego błyszczące oczy, które codziennie na nią spoglądały. Po lekcji biologii, Matseko podeszła do Kanzuriego, aby poprosić go o udzieleniu paru korepetycji, ponieważ był bardzo pilnym i uzdolnionym uczniem.
- Hej! Poczekaj chwilę! - Krzyknęła do niego gdy szedł z Atasuke i Botanem.
Chłopak zatrzymał się a chłopcy poszli dalej, dziewczyna chwiejnym krokiem podeszła do niego.
-Kanzuri... bo... Ja chciałam Cię o coś prosić. - wydukała zmęczona lekcją dziewczyna
- Hmm? - jęknął chłopak i spojrzał w oczy Matseko.
- Wiesz że za dobrze się nie uczę... - Cicho powiedziała.
- No tak, twoje oceny nie są zadowalające, powinnaś uczyć się lepiej od nas. Przecież jesteś dziewczyną i praktycznie z żadnym chłopakiem się tu nie zadajesz, więc, o co chciałaś mnie prosić, Skarbie. - Powiedział z politowaniem.
- No, bo skoro ty tak dobrze się uczysz... To chciałam prosić o kilka korepetycji z przedmiotów których nie potrafię zrozumieć.
Nie jest tego dużo, prooooszę! To jedyna szansa żebym co kolwiek zrozumiała i zdała ten semestr! - Powoli rozpłakała się i zawstydzająco objęła go ramionami.
- Mh, no dobrze, po uczę się z Tobą. Ale Obiecaj że potem będziesz się pilnie uczyła - Objął ją ramionami i po chwile puścił. - No dobrze ja idę, bo chłopacy będą źli, że straciłem całą przerwę na rozmawianie z tobą, See ya, kruszynko. - Poklepał ją po ramieniu i odszedł. Dziewczyna usiadła zarumieniona na schodach i czytała swe myśli
~ Jeju! On nazwał mnie Kruszynką! I do tego jeszcze Skarbie! To było cudowne, ah, nie zapytałam się kiedy mam do niego przyjść, na lekcji z podstaw prawa to zrobię, wkońcu siedzimy razem w ławce. ~

Yaoi c:Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz