List okazał się być własnością ofiary. W swym liście zawarł, że był świadom że w niedalekiej przyszłości zostanie zamordowany. Charakter pisma się zgadzał wraz z odciskami palców na kartce, lecz sprawca nadal znajduje się w ukryciu..
Co z synem matki, gdzie on jest ?
Po co miałby ktoś zabić Christiana ?
Wraz z dążeniem do rozwiązania sprawy pojawiało się coraz więcej pytań.Kolejnym krokiem kobiety, który uznała za słuszny było udanie się do swojej mamy. Która wspierała ją w każdej trudnej chwili. Mogła jej się zwierzyć z każdego problemu i liczyć na wsparcie.
W domu matki bohaterki
K : Cześć mamo ! Wiem, że dawno się nie widzieliśmy ale mam aktualnie ciężką sytuację.
M : Cześć, rozumiem córko, sama przecież wiem jak to jest być matką. Nie jest to łatwe zadanie. Chciałabyś może coś do picia? - powiedziała z szczerym uśmiechem na twarzy
K : Poproszę kawę, muszę być cały czas w kontakcie z policją, więc nie bardzo pozwalam sobie na odpoczynek.
Po tych słowach matka głównej bohaterki poszła w stronę kuchni przygotować upragniony napój.
Jednak coś tutaj nie pasowało, usłyszała dźwięk spadających tabletek na podłogę, a była świadoma tego, że od dawna jej mama nie ma problemu ze zdrowiem. Postanowiła sprawdzić co się dzieje w kuchni, by zapewnić samej sobie pewność czy jest bezpieczna, lecz to co zobaczyła spowodowało ogromny stres, że aż czuła jak jej serce próbuje wyjść z piersi. Zobaczyła jak jej matka...