*Obudziłem się jak zwykle około 14 i usiadłem na łóżku, wziąłem telefon i zacząłem sprawdzać co działo się na grupie z Hong i Mei. Okazało się że dziś o 19 jest impreza u jakiegoś Hiroshiego?, nawet nie wiedziałem kto to ale chodziłem na każde imprezy. Wstałem z łóżka i poszedłem się ubrać, ubrałem jakieś dresy i byle jaką koszulkę. Poszedłem do kuchni i wyjąłem ryż z szafki, zacząłem ogarniać sobie jakiś obiad. Po jakiejś godzinie mój obiad był gotowy, usiadłęm przy stole i zacząłem go jeść przeglądając facebooka instagrama itd. Po jakiejś godzinie lub więcej dopiero wstałem i dałem talerz do zmywarki, wróciłem do pokoju i położyłem się na łóżku. Przez dobre następne 3h siedziałem na telefonie. O jakiejś 18:40 ogarnąłem się i i ubrałem jakoś normalnie* (zdjęcie)
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
*Gdy byłem gotowy wyszedłem z domu i zacząłem iść w stronę domu Mei bo tam mieliśmy sie wszyscy spotkać a potem iść razem do domu chłopaka który robił imprezę.*
*Po jakiś 15 minutach zapukałęm do drzwi domu Mei, otworzyła mi je Hong, spojrzałem na nią *
- Heeej- *usłyszałem od już uśmiechniętej dziewczyny która już miała rozłożone ręce żeby mnie przytulić, oczywiście to zrobiła na co ja też ją przytuliłem*
- Tak tak cześć, tu już tu?
- Ja jestem tu prawie od 17, ty jak zwykle na ostatnia chwile
*Pokręciłem oczami *
- oj tam jak spóźnimy się z 15 minut to chyba nas nie zje - *wszedłęm do środka*
- żebyś się nie zdziwił- *odpowiedziała śmiejąc się*
- gdzie Mei?- *zapytałem a za chwile zobaczyłem ją w salonie zbierającą potrzebne rzeczy-
aha okej- *powiedziałem*
~~~
*spóźniliśmy się około 30 minut bo Hong uparła się żeby przynieść też jakiś alkohol i był mały korek, weszliśmy do domu tego chłopaka , rozejrzałem się, miał tam naprawde ładnie, zanisłem torbe do salonu.
- Gdzie gospodarz czy coś?- *zapytałem ludzi, nie musiałem długo czekać na odpowiedz bo po chwili zauważyłem naprawde ładnego niebiesko włosego młodego chłopaka z uśmiechem na twarzy mówiącego do mnie*
- To o mnie mowa, jestem Hiroshi i alkohol zanieś do kuchni. Ty jesteś Kenichi od Hong prawda? Miło cię w końcu poznać- *chłopak wyciągnął do mnie rękę, złapałem go za nią i lekko uśmiechnałem.*
- Tak to ja, ciebie też miło poznać, Smerfie - *wyminąłem go i poszedłem z torba do kuchni, widziałem jego zdziwienie przez co się cicho zaśmiałem pod nosem. Zaniosłem i rozstawiłem wszystko w kuchni po czym zacząłem robić sobie drinka, nagle poczułem czyjś dotyk na ramieniu, odwróciłem się w tamtą strone i zobaczyłem znów tego samego niebiesko włosego chłopaka*
- Smerf mówisz?- zapytał
- Tak dokładnie, chyba ze wolisz nie wiem... jagode? tak to też spoko pomysł- *powiedziałem cicho się śmiejąc, widziałem zdziwienie chłopaka*
- Hong i Mei mówiły ze jesteś dziwny ale nie myślałem że w tą stronę, zrobisz mi też?
- Serio mówiły tak o mnie? ja im dam, i ta jasne zrobię- *pokręciłem głowa na wiadomość o tym że dziewczyny mówiły mu że jestem dziwny, zrobiłem nam drinki po czym oparłem się plecami o blat podając mu jednego z drinków*
- mówiły coś ciekawego o mnie? - *spytałem biorąc łyka drinka i patrząc na niego*
- hmm w sumie to Hong mówiłą ze streamujesz i to aż za dużo, i że nie lubisz większości ludzi- *powiedział to też biorąc łyka napoju*
- no w sumie to wszystko to prawda, jedyne co lubię to imprezy i gry ... i koty
- ooo też lubię koty , mam nawet jednego pewnie gdzieś tu jest - powiedział z wielkim uśmiechem
- oo to super - *nawet nie zauważyłem kiedy i już nie miałem drinka , zacząłem robić następnego*
- chyba już wiem co lubisz najbardziej w imprezach - powiedział
*spojrzałem na niego*
- gdyby nie alko bym tu nie wtrzymał dłużej nic 30 minut - *wróciłem do robienia drinka*
- ahh no tak, introwertyczność jest chujowa
- ma też swoje plusy, tu napewno czujesz potrzebę spotykania się z ludźmi a ja nie, robiąc live czasami mam dość ludzi a po jednej imprezie mam dość ludzi na tydzień więc siedzę sobie w domu- *powiedziałem kończąc drinka, znowu stanąłem tak samo opierając się o blat i napiłem się*
- Tobie się wydaje że to na plus ale choćby ja mogę iść do pracy na przykład w sklepie a ty już nie tylko właśnie zostały ci prace w domu lub bez kontaktu z ludźmi
- co racja to racja ale ja tego nie wybrałem i nic nie zrobię- *po chwili dopiłem też i tego drinka, usłyszałem głos Hong i Mei, spojrzałem w strone wejścia do kuchni.*
- Ooo widze że już się poznałeś z Hiroshim Ken- powiedziała Hong jak zwykle z tym jej uśmiechem
- jak widać, zrobić Ci coś?- *zapytałem odwracając się przodem do blatu*
- Możesz coś zrobić- powiedziała stając obok nas
- A ty już jak zwykle pijesz piątego dinka- powiedziała Mei kręcąc głową
- zgadłaś- *powiedziałem robiąc mi i Hong drinki*
- Jesteś niemożliwy Ken- powiedziała opierając się o ścianę
- Oj tam i tak wiem że dzięki tobie nie trafie do rowu pijany- *odwróciłem się do niej uśmiechając się, podałem Hong gotowego drinka a sam już popijając swojego*
- Ciesz się że jestem taką waszą matką bo byście tu bezemnie się pozabijali
Usłyszałem śmiech Smefra, tak teraz to już będzie smerf szczerze to nawet nie pamiętałem jego imienia
*spojrzałem w jego stronę*
- A ty smerf czego się śmiejesz?
- A co zabronisz mi? - odpowiedział
- Smefr? - Powiedziały Hong i Mei prawie że w tym samym czasie
- Tak smerf , chociaż on woli Jagoda no tak zapomniałem
*Widziałem zdziwione miny dziewczyn przez co się zaśmiałem*
- Ubździł sobie przez mój kolor włosów że jestem smerfem i chyba już tak zostanie - Powiedział Hiroshi
- Oj Ken Ken, ide do salonu - Powiedziała Mei
- Ide z tobą - Odpowiedziała Hong i razem ruszyły w stronę salonu
- Idziemy też?- Zapytał smerf spoglądając na mnie
*spojrzałem na niego, dopiłem drinka i wziąLem jedno piwo i je otworzyłem*