9 CZERWCA 2012 ROK Wtorek

52 16 1
                                    


Przespałam całe popołudnie! Nie zjadłam nawet obiadu... Do plecaka nie zajrzałam, łaskawie go przepakowałam. Dostaliśmy powiadomienie, że znowu mamy obowiązek uczęszczania do szkoły. Na kolacje dostałam resztki z obiadu. Nawet psy w schronisku dostają więcej niż ja do jedzenia!

W nocy się przebudziłam, spowodowały to krzyki rodziców.

- Ona jest taka...- słyszałam głos matki- Nieodpowiednia... Mam jej dość, jest pyskata, wredna, źle się do mnie odzywa...

- Nie martw się! Przestań krzyczeć- tata zaczął ściszać ton do szeptu- Może jak wprowadzimy do jej pokoju dziecko, to się utemperuje...

Jak ona tak może?! Czemu ona tak mnie mówi, co ja zawiniłam, przecież robię wszystko i tak jak chce matka... Co jej nie odpowiada? Na koniec dnia jeszcze ze ściany spadł obrazek wprost na mnie, konkretnie kątem ramki dostałam moooocno w głowę...

Wypłakałam się w poduszkę i usnęłam.



***

Co tam, jak wam życie leci?

Macie może dla mnie jakieś porady, wskazówki?

Mam jeszcze kilka rozdziałów napisanych tak jakby na przymusie.

Domyślacie się co dalej będzie miało miejsce?

Nowi znajomi, otoczenie, nastawienie do życia- oto zapowiedź przyszłych rozdziałów.

Chciałaś to masz tą dedykacje, nikt jeszcze jak ty się tak silnie nie upraszał o nią XD

Dziękuję Ci też, że mnie wspierasz w pisaniu!

Dziękuję też innym, że czytają te coś xD

Szczęście w pechuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz