Lee_yeon: Cześć, jak tam dzień mija?
Gayon: Ej bo to jest niby normalne zaczęcie konwersacji ale dla mnie jest dziwne w ciul
Gayon: winie Jungsu on dosłownie z dupy o drugiej w nocy do mnie pisze codziennie
Lee_yeon: Nie jestem lepszy, też potrafię z dupy napisać do chłopaków jak oni śpią a potem mieć pretensje, że nie odpisują
Gayon: Kreatywnie
Gayon: Odpowiadając na pytanie: Siedzie, patrze jak Jungsu podrywa kogoś tam i próbuje się z niego nie śmiać
Lee_yeon: Aż tak źle?
Gayon: "Jesteś może marchewką bo chce cię poderwać" ~ Jungsu do tego typa
Lee_yeon: Okej masz racje
Gayon: NIE NO POMOCY ZAŚMIAŁEM SIĘ A JUNGSU SIĘ TAK NA MNIE POPATRZYŁ JAKBYM MU KOTA ZABIŁ
Lee_yeon: Sr nie pomogę
Gayon: Zemsta za to ostatnio?
Lee_yeon: Tak UwU
(Dwie godziny później)
Gayon: PRZEŻYŁEM! Ledwo ALE PRZEŻYŁEM
Lee_yeon: A już ci miałem szykować pogrzeb
Gayon: No widzisz
Lee_yeon: No cóż trudno się mówi
Gayon: Ale nauczyłem się jednej rzeczy: następnym razem muszę Ci pomóc
Lee_yeon: Bardzo dobra nauka wyciągnięta a skoro już o nauce mowa muszę iść się uczyć. Papatki
Gayon: Papatki
WYMYSLIŁYŚMY DWA ZŁE POMYDŁY ZA KTÓRE NAS ZABJUECIE ALE NIE WIEMY KTÓRY WYBRAĆ SO
1
CZY
2
I NIE WYBIERAĆ CZY
DO NASTĘPNEGO PAPTAKI!
A i jakby jakiś fan hyunlixów tu był to mamy w planach taki pomysł na ff
~JulikSa