Wakacje z tobą...

1

Co rok w wakacje z mama i jej mężem wybieramy się w to samo miejsce nad jezioro, jest to ośrodek na którym znajdują się domki letniskowe każdy ma wykupiony tu swój własny domek.

Jest tu również moja babcia z która widuje się rzadko ale traktuje ją jako moja przyjaciółkę mimo że czasem się kłócimy kocham ją.

-Katie! - mama szturchnęła moje ramie
-Hm? -mruknęłam przecierając oko
-jesteśmy wysiadaj - uśmiechnięta wysiadła z auta i przywitała się ze swoimi przyjaciółki, a ja siedziałam widząc w lusterku moja przyjaciółkę Glorie idąca w stronę mojego auta.

-Katie hejka - dziewczyna przytuliła mnie,
Zmieniła się od ostatnich wakacji wyglądała zupełnie inaczej Gloria ma blond włosy szczupła sylwetkę, duże zielone oczy, długie rzęsy i piegi, ubrana była w białe spodenki i zielony top oraz miała zielone Nike.

-Gloria hej, wyglądasz pięknie! - patrzyłam na nią z duma, ponieważ jeszcze rok temu była zakompleksiona nie chciała wyjść z domku i bała się ukarać crop top.

Pogadałyśmy trochę a potem poszłam rozpakować swoje bagaże w moim pokoju.
Mój pokój jest dosyć duży ma białe deski i panele w kolorze szarym jest tu też duży telewizor, szafa oraz dużo kwiatów i różowych dodatków ale bez przesady, wyglada on jak bardzo wakacyjny pokój nastolatki.

Posprzątałam trochę i zaczęłam wyjmować rzeczy z walizki. Po rozpakowaniu się wyszłam na taras wypić herbatę mrożoną, obok mojego domku przeszli dwaj chłopacy jednego kojarzę  jest to wnuczek Pani Emili czyli właścicielki tego terenu, ale nie pamietam żebym kiedykolwiek widziała tego drugiego chłopaka ma on ciemno brązowe włosy ale w niektórych miejscach są one rozjaśnione od słońca, jego oczy są duże i brązowe jego usta są różowe ale nie mocno, ma on również lekko zarysowana twarz oraz jest trochę napakowanym ale bez przesady.

Chłopak patrzył mi się w oczy i uśmiechał.
Szli oni z psem, najprawdopodobniej poszli się wykopać. Nie czekając długo poszłam do Glorii
-Ej kojarzysz tego chłopaka który szedł obok Lucasa? - Tak właśnie miał na imię wnuczek pani Emilii
-Nie ale... Lucas bardzo wyładniał przez tą zimę - uśmiechnęła się
-Czy ja wiem - szturchnęłam ramionami
-Dobra nie ważne - zaśmiała się - grasz dzisiaj z nami w chowanego i butelkę na schodach u Pani Margaret? - spytała, te dwie zabawy były nasza tradycja od ponad 12 lat.
-Pewnie a kto gra? - popiłam herbatę
-Jack, Max, Jacob,Anastazja, Taylor i Ava czyli ta sama stara grupa osób o i zapomniałam o Lucasie i jego koledze- dziewczyna ugryzła arbuza i usiadła.
-O to świetnie! O której? - lekko zestresowałam się na myśl o tym ze ci dwaj maja grac z nami ale starałam się tego nie pokazać.
-21, wszyscy spotykają się na schodach, a my możemy trochę wcześniej żeby i wyszykować hahaha - Gloria uwielbiała szykować się razem.
~
20:00
Razem z Glor ubrałyśmy się i wyszykowałyśmy.
Na 21 byłyśmy na schodach.
Każdy się ze sobą przywitał, wiec musiałam przywitać się z Ava nie lubiłam jej prawie nikt jej tu nie lubił ale nie okazywaliśmy tego. W tamte wakacje upokorzyła mnie czy grupce chłopaków i jest strasznie Pick me.

-Hej wszystkich przepraszamy za spóźnienie ale musieliśmy zagonić kury - odezwał się znajomy głos
-O Jezu siema - powiedział Max i wstał
Obróciłam się a za mną stał Lucas i ten chłopak , znów patrzył na mnie tym spojrzeniem.
-Hej Lucas - Glor przytuliła go, a ja nadal patrzyłam się mu w oczy a on mi
-Halo Katie słyszysz mnie?! - Lucas dotknął mnie za ramie a ja podskoczyłam
-A no tak hej - uśmiechnęłam się
-To mój kuzyn Samuel, Sami to jest Katie -
-Miło mi - wyciągnął rękę, miał dziwny akcent nie był stad.

Po zapoznaniu wszystkich Samuel usiadł obok mnie i zaczęliśmy grać w butelkę
-Samuel - Max popatrzył na niego
- Wyzwanie - powiedział z swoim akcentem
- Wszyscy zamkniemy oczy a ty dotknij osobę która ci się podoba - chłopak zamknął oczy a Ava popatrzyła na mnie zabójczym wzrokiem po czym każdy zamknął oczy.

Po chwili poczułam dotyk na moim ramieniu.

-Już - Każdy otworzył oczy
- Okej dalej - Max rzucił Samuelowi butelkę a on nią zakręcił
-Gloria - Powiedział
- Wyzwanie - dotknęła mnie a ja wiedziałam co mam zrobić
- Katie pomożesz? - spytał. Wszystko idzie zgodnie z planem, wyszeptałam chłopakowi zadanie a on powtórzył je
-Pocałuj Lucasa - mrugnął okiem do kuzyna
Gloria wstała i podeszła do niego po chwili już się całowali, zajęło im to chyba minutę...

Gdy było już ciemno zaczęliśmy grać w chowanego.
Było naprawdę fajnie gdyby nie Ava....