1 Początek czegos nowego

12 1 0
                                    

Miłego czytania!!
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie życia bez niej. Jednak musiało toczyć się dalej. Tak by bylo najlepiej dla mnie i mojej rodziny. Nigdy nie wybaczę sobie, piekła jakie musieli przechodzić przeze mnie. Gdybym mogła tylko cofnąć czas.

-Vanessa, zawołaj brata. Nie mam do niego juz siły.- powiedział tata. Zabrał moją walizkę i ruszył w stronę wyjścia. Odwróciłam sie i skierowałam na pietro wiedząc, że szybko nie uda mi sie wyciagnac mojego brata z pokoju. Gdy znalazłam sie przy odpowiednich drzwiach, od razu zapukałam.
- Zack, tata mówi żebyś się ruszył. Nie mamy zamiaru na ciebie czekać. -Powiedziałam wchodząc do pokoju. -Wszystko okej?- podeszłam do niego.
-Van, nic nie jest okej od jakiś 4 miesięcy. -Powiedział obracając się w moja stronę. Dobrze rozumiałam o co mu chodziło. Nie tylko ja straciłam ważna osobę. On stracił dziewczynę, która dawała mu szczęście.

-Zack, mi też jej brakuje i wiem co czujesz ale ona nie chciałaby żebyś siedział w miejscu. Przeprowadzamy się. Nigdy juz nie bedzie tak jak kiedyś. Spróbujemy zacząć od nowa. Nowe miejsce, nowi ludzie. Chciałaby naszego szczęścia. - Sama już nie wierzyłam w to co mówię.
-Wiem van, ale ja nie potrafię przestać o niej myśleć. Wszystko mi o ją przypomina. Nie daje sobie rady bez niej.- mówiąc to załamał mu się głos, a ja tylko go objęłam. Niestety zostały nam jedynie wspomnienia. Siedzieliśmy wtuleni w siebie przez parę minut.

-Idziemy?- Zapytałam, a Zack tylko kiwną głowa na tak, po czym wstał z łóżka. Idąc do drzwi, jednak coś go zatrzymało. -Mel byłaby dumna.- Powiedział uśmiechając się. Zack w końcu wyszedł z pokoju. „Mel byłaby dumna" te słowa sprawiły, że sama się uśmiechnęłam. Mel nie chciałaby żebym skończyła jak ona. Niestety prawie do tego doszlo. Po chwili zbiegłam po schodach na dół.

-Już myślam, że będę musiała wysłać po ciebie Zacka. -Powiedziała mama uśmiechając się do mnie w czuły sposób. Jest naprawdę piękną kobietą o długich blond włosach i niebieskich oczach.

-Musiałam sprawdzić, czy wszystko spakowałam. -Uśmiechnęłam się i wyszłam na ganek. Jedyna myśl jaka mnie pocieszala to ta, że już jutro będę w słonecznym San Diego. Wsiadłam do samochodu gdzie był już mój ojciec i Zack. Ułożyłam się wygodnie na tylnym siedzeniu. Włożyłam słuchawki i wlaczylam moja ulubiona playliste. Mam nadzieję, że w nowym miejscu uda mi się zacząć wszystko od początku.

Mam nadziej ze wam się spodoba. I dziękuje za pomoc Julki.
Do następnego😊

(NOT)Perfect Love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz