helping hand [Byler]

Prolog

Zaginiony i odnaleziony, jest jak pies, który nie zna drogi do domu.

Narrator

Trzy lata wcześniej

Wiadomości

"Uwaga ważne"

William Byers, lat 12. Zaginął w dniu 20.03.2020
Jeżeli ktoś go widział, proszę zgłosić to do miejscowego komendanta policji w Californii na ulicy copystreet. Nagroda za znalezienie
                               5000$

Will siedział na przystanku autobusowym. Mokry i chory, jego brat wyjechał i zostawił ich bez słowa, bez pożegnania. Szukał go, za wszelką cenę chciał go znaleźć. Chciał żeby wszystko było jak dawniej, żeby ojciec znikł, i jego brat był u jego boku. Bał się, bardzo się bał w końcu ma niespełna 13 lat. W końcu podjechał jego autobus, wszedł do niego i zajął miejsce. Pierwszy przystanek poszukiwawczy- Indiana.
Każde miasto po kolei, najpierw jest miasto Hammond później Greenwood i Hawkins, to jest miejsce do którego chce się wybrać najpóźniej, pozniewaz ma tam rodzinę i starych przyjaciół których chce odwiedzić.
Siedział i marzł dopóki nie podjechała 4. Autobus oczywiście.
Szatyn wszedł cały trzęsący, usiadł koło blondwłosego chłopaka na oko o rok starszy.
-hej, chcesz moją kurtkę? Jesteś strasznie zimny no i trzęsiesz się.- zapytał z szerokim uśmiechem
-dziekuje, ale nie trzeba. Jestem Will- zielonooki podziękował, i podał rękę.
-Evan- starszy odzajemnil gest ręki i tak gadali przez całą drogę do Hammond.
-moge twój numer telefonu?- zapytał blondyn
-em jasne!- odpowiedział i wyjął telefon
-310 *** ***- dodał sprawdzając ekran.
-dzięki.- podziękował i już komórka Willa zaczęła wibrować. Po sekundzie przestała i Will mógł zapisać numer niejakiego Evana Bloom.
Nie ukrywajmy, Will'owi spodobał się ten chłopak, jeszcze wtedy nie wiedział, co spotka go w niedalekiej przyszłości...