Pov. Hyunjin
Leżałem sobie na łóżku spokojnie i oglądałem tiktoka na telefonie aż nagle usłyszałem jak drzwi do mojego pokoju się otwierają. Kiedy spojrzałem zobaczyłem niskiego blondyna z walizka. Śledziłem go dokładnie, a kiedy tylko odłożył walizkę obok łóżka spojrzał na mnie.
- Długo będziesz się tak patrzył? - zapytał zirytowany
- Pomyliłeś pokoje blondi. Ja mieszkam tu sam - powiedziałem do niego spokojnie.
- Akurat nie. Dyrektor przydzielił mi ten pokój.
- Mhm.. - przewróciłem oczami i ponownie skupiłem się na telefonie ale co jakiś czas zerkając na chłopaka.
Zaczął się rozpakowywać a kiedy poszedł do łazienki odłożyć swoje kosmetyki podszedłem do jego biurka szybko i zabrałem stamtąd kilka rzeczy. Kiedy wrócił od razu się zorientował że ich nie ma więc zaczął ich szukać. Po chwili spojrzał się na mnie.
- Widziałeś może linijkę i długopis? Leżały na biurku ale nie ma ich teraz..
Nie odzywałem się do noego tylko powstrzymywałem śmiech. On tylko patrzył się na mnie zdezorientowany, jednak po chwili oddałem my jego rzeczy.
- Debil - powiedział do mnie z irytacja w głosie.
Ja tylko się śmiałem z niego nie wiem dlaczego ale okej. Po chwili uspokoiłem się i spojrzałem na niego, a on nadal patrzył na mnie.
- Powiesz mi jak masz na imię? - zapytał się mnie
- Hyunjin. Hwang Hyunjin. A ty?
- Felix.
- Felix? To nie jest koreańskie imię. Skąd jesteś i jakie jest Twoje koreańskie imię? - spytałem się go zaintrygowany
- Boże kolejny.. - powiedział cicho - Jestem z Australii urodziłem się w Sydney. A moje koreańskie imię to Yong Bok.
- Mhm.. Ale jestes koreańczykiem prawda?
- Tak. Moi rodzice są korańczykami.
- Mhm.. - po chwili oderwałem od niego wzrok i skupiłem się na telefonie.
40 minut później
Chłopak skończył się rozpakowywać i przeglądał coś na telefonie. Jednak nagle do naszych drzwi ktoś zapukał, spojrzałem na niego wzrokiem "idź otwórz".
- Czemu ja? - zapytał
- Bo nie ja rusz dupe - powiedziałem do niego takim głosem żeby się nie sprzeciwiał.
On tylko zszedł niechętnie z łóżka i podszedł do drzwi otwierając je. Słyszałem jakieś rozmowy ale nie zwracałem na to uwagi. Jednak po chwili Yong Bok się odezwał.
- Hyunjin to chyba ktoś do ciebie.. - mówiąc to wrócił do pokoju a za nim mój kumpel Lee Know.
- Mordo nie mów że zapomniałeś i co to za gostek.. - zapytał się patrząc dziwnie na felixa który ponownie leżał na łóżku przeglądając telefon.