Po lekcjach wszyscy poszli do domów i ponownie przygotowali się do akcji. O 1:58 wszyscy ponownie spotkali się w tym samym miejscu.
- To jak, jesteście gotowi? - zapytał pryszcz.
- Jasne. - zgodnie odpowiedzieli wszyscy.
- Trochę się cykam - dodał przestraszony serek.
- Spokojnie, damy jakoś radę. - pocieszył krasnal serka.
Weszli ponownie tym samym wejściem do głównego holu. Od razu poczuli ten sam chłód jaki czuli za pierwszym razem. Gdy udało im się przejść na schody prowadzące do piwnicy, to czuli jeszcze większy chłód niż wcześniej.
- C-zemu tutaj je-st tak z-zimno. - wyjąkał serek.
- Sama nie wiem. - odparł pryszcz.
- Jest to dziwne, ale musimy to przetrwać i ich znaleźć... - oznajmił Krasnal.
Wszyscy po chwili namysłu poszli po raz drugi do piwnicy szkolnej. Gdy weszli do niej, to usłyszeli, jak Kacper i rołs wołają o pomoc.
- Cholera! To Kacper i rołs wołają o pomoc. Trzeba im pomóc i to już! - krzyknął pryszcz.
- Boje się o nich, że dzieje im się krzywda. - Przejął się serek.
- Dobra, koniec gadania! Czas przebiec i pomóc im. - oznajmił pryszcz i wszyscy zaczęli biec w kierunku krzyków rołs i Kacpra.
Gdy biegli znowu widzieli tabliczki z imionami i krew na ścianach. Udało im się przybiec do rołs i Kacpra. Zobaczyli Kacpra, rołs oraz wszystkie zaginione osoby, które płakały ze strachu i byli przywiązani do ściany. Krasnal, aż zrobił się cały blady i prawie stracił przytomność, natomiast serek zaczął płakać i również prawie stracił przytomność, gdy zobaczył tych wszystkich ludzi.
- O cholera... - powiedział krasnal, który był cały blady i stał jak wryty.
- Musimy ich rozkuć i jak najszybciej uciec z tego chorego miejsca. - obmyślał szybko plan pryszcz.
Chwilę to trwało, ale udało im się rozkuć Kacpra, rołs oraz wszystkie inne osoby. Gdy byli gotowi, by uciec, nagle ponownie ukazał im się ten sam cień, który widzieli za pierwszym razem.
- Robimy tak, gdy dolicze do 3 wszyscy biegniemy jak najszybciej do wyjścia i przy okazji w biegu robimy zdjęcia na dowód na policję. - dodał pryszcz.
- B-boje się masakrycznie... - odpowiedział serek, który również był blady jak ściana.
- Na 3..., 1, 2, 3! - odliczał pryszcz i po 3 wszyscy zaczęli uciekać jak najszybciej. Jedni robili zdjęcia, drudzy biegli jak najszybciej mogli, a co niektórzy niestety, ale nie dali rady, lecz udało się większości uciec. Gdy przybiegli do wyjścia bez wahania wyważyli drzwi, a ich oczom ukazała się policja, która została wezwana najprawdopodobniej przez nocnego stróża.
- STAĆ POLICJA! - Krzyknęli funkcjonariusze, którzy na widok uciekających uczniów natychmiast zaczęli biec za nimi.
- JESTEŚMY OFIARAMI TEGO CHOREGO MIEJSCA! BŁAGAM POMÓŻCIE NAM I ZAMKNIJCIE TO CHORE GÓWNO! - Wykrzyczał bardzo przerażony serek, który po chwili stracił przytomność z tego wszystkiego.
- No już spokojnie, jesteście bezpieczni i nikt już wam nie zrobi krzywdy. Najlepiej będzie, jak zostaniecie z nami i dojdziecie do reszty funkcjonariuszy. - dodał jeden z policjantów, który przy okazji trzymał nieprzytomnego serka.
Wszyscy zrobili tak jak kazał jeden z policjantów i doszli do reszty funkcjonariuszy. Wyznali wszystko to co widzieli i po chwili kazali im wsiadać do radiowozu. Każdy policjant dał im gorącą herbatę i coś do jedzenia. Pokazali również im zdjęcia, które zrobili uciekając, policjanci byli w mocnym szoku, gdy zobaczyli co odbywało się w tej piwnicy.
- To w głowie się nie mieści, jak tacy młodzi jak wy przeżyliście takie piekło... - dodała jedna z policjantek.
- Ja chcę do domu... - oznajmił Krasnal.
- No dobra, to pora na odwiezienie was i wyznanie waszym rodzicom co się działo. - odpowiedziała policjantka i po chwili ruszyli do domów.
Gdy każdy przyjechał do domów, to rodzice byli w mocnym szoku, dowiadując się,co stało się ich dzieciom. Byli źli, lecz widząc, że są wstrząśnięci byli bliscy płaczu, to odpuścili wszystkie krzyki i mocno przytulili swoje pociechy.
W krótkim czasie ukazał się reportaż w telewizji o tym zdarzeniu. Niektórzy zostali zaproszeni na udział w nim, aby opowiedzieć o zdarzeniu. Całe media były wstrząśnięte całą sytuacją, domagali się zamknięcia placówki i pozwanie dyrektora. Czy uda mi się zamknąć placówkę? Czy dyrektorowi uda się wymknąć z sytuacji, czy zapłaci srogą karę za swoje czyny? Tego dowiecie się już w 4 rozdziale! Do zobaczenia!
-------------------------------------------------------
Trochę za bardzo chyba odleciałam XD, ale miałam wenę na rozdział i chciałam sobie popisać coś. Sorry, że rozdział jest tak późno. Musiałam również pozmieniać osoby w książce, ale to chyba nikomu nie przeszkadza! :)
CZYTASZ
𝘕𝘰𝘳𝘵𝘩 𝘗𝘪𝘯𝘨𝘸𝘪𝘯𝘴𝘰𝘸𝘦 𝘰𝘱𝘰𝘸𝘪𝘦ś𝘤𝘪 || 𝘭𝘢𝘥𝘰𝘸𝘬𝘢𝘦𝘹𝘦
AventuraKsiążka opowiada o przygodach pewnej dużej grupy znajomych, która poznaję ciekawą historię związaną z ich szkołą. Nagle dwoje znajomych znikają, gdy uciekają z piwnicy. Jesteś ciekawy/a co dzieje się dalej? Śmigaj czytać!