Prolog

10 2 3
                                    

                           6 lat temu

Biegłyśmy jak co dzień wraz z moją siostrą Madison przez gęsty las. To był taki nasz trening przed całym dniem. Z resztą byłyśmy jeszcze nastolatkami, chciałyśmy utrzymać formę, żeby się przypodobać chłopakom.

W powietrzu unosiła się gęsta mgła i było dość chłodno, ale to nas nie powstrzymało, żeby odmówic sobie  trening.
 
Po 5 kilometrze stwierdziłyśmy, że mamy dość. Byłyśmy tak spocone, że krople potu spływały nam ciurkiem, a nasze twarze płoneły ze zmęczenia, będąc całe czerwone. Wreszcie moja siostra powiedziała z ledwością:

- Allison błagam, stój. Ja już dalej nie dam rady.

- Dobra już, starczy na dziś.  Chodź odpoczniemy. Może usiądźmy tam. - powiedziałam, wskazując na stojącą dalej ławkę, chyba leśniczą. Obok, której stał ogromny drewniany stół.

Usiadłyśmy na dość sporej ławce i zaczęłyśmy pić nasze wody. Nie zostało nam nic, co się rzadko zdarza.

Nagle zadzwonił mój telefon. Na ekranie wyświetlił się napis: Tata Jake.
Ciekawe co on znów chciał - pomyślałam sobie.

Odeszłam od stołu i poszłam  na drugą stronę lasu. Zostawiając przy stole Madison.

-Halo? - spytałam. - Coś się stało? Czemu dzwonisz?

Nastała cisza. Nikt się nie odzywał, więc powtórzyłam:

- Coś się stało?

-Ma-ma nie-nie żyj-e - powiedział łkającym głosem.

Gdy to usłyszałam, moje życie straciło sensu. Nic nie mówiąc rozłączyłam się. Wydarłam się na cały las, aż poczułam, że przeszły mnie ciarki. Życie bez mamy? Nie wyobrażałam sobie tego.

Nasza mama była najukochańszą osobą na świecie. Pomagała nam we wszystkim. Na prawdę nie wyobrażałam sobie życia bez niej.

Od jakiegoś czasu chorowala na raka. Lekarze nie dawali jej szans oraz dużo czasu na życie. Leżała przez 2 miesiące w szpitalu, ale nie wiedziałam, że tak szybko odejdzie.

Musiałam się otrząsnąć, żeby moja siostra nie poznała po mnie, że coś jest nie tak. Postanowiłam jej na razie nic nie mówić.

Powoli zaczęłam wracać do stołu, do Madison.

Lecz gdybym wiedziała, co się teraz wydarzy nie odchodziłabym wcześniej od stołu zostawiając moją siostrę...




Szczerze ten prolog wyszedł jak nie prolog, ale mi się to podoba XD
Trudno
Mam nadzieję, że Wam się przynajmniej podobało

Ig: e_zaczytana21

Ostatni razOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz