I. Jak go poznałam...

34 2 0
                                    

-JEZUUU... Nie dam rady wstać z tego durnego łóżka.- ledwo wymamrotałam kiedy budzik zaczął mi dzwonić nad uchem o szóstej rano. Wstałam resztkami sił które znalazłam i skierowałam się w stronę łazienki. Umyłam zęby, przyczesałam moje krótkie czarne włosy i podkreśliłam oczy delikatnymi kreskami. Kiedy już skończyłam dzienną rutynę w łazience, poszłam do pokoju ubrać się w moją ulubioną dużą czarną bluzę, tego samego koloru spodnie jeansowe z dziurami i białe trampki. Spakowałam plecak i wyruszyłam do szkoły.

Pod szkołą wraz ze znajomymi weszliśmy na lekcje, dłużyły się one strasznie, jedyny plus był taki że były to zawodowe także miałam trochę spokoju. Wychowawczyni uświadomiła mi iż tego dzisiejszego dnia miałam swoje 17 urodziny, więc nie obeszło się bez zbędnych życzeń od przyjaciół.

-Nareszcie wybiła dwunasta i długa przerwa, tak się cieszę że zaraz koniec tego syfu haha...- rozmawiałam z przyjacielem idąc zapalić na drugą stronę ulicy za opuszczony budynek. Nie spodziewałam się jednak tego że będzie tam chłopak który podobał mi się bardzo długi czas.

-ZAGADAJ DO NIEGO W KOŃCU!- powiedział Leo

-Zamknij się bo cię usłyszy... normalny jesteś? Nie zagadam, po prostu za bardzo się boję.- warknęłam

- Z takim podejściem nigdy z nim nie będziesz, a to jego przed ostatni rok w tej szkole.

-TAAA Wiem dobra daj mi tą pojare w końcu... Ej bo on idzie w naszą stronę.-  Leo spojrzał w jego stronę a ja w tym czasie zamarłam, ciężko mi było oddychać, kiedy zobaczyłam jak wyższy blondyn o niebieskich oczach w Różowej bluzie i czarnych spodniach kierował się w moją stronę. Mój przyjaciel kiedy skończył palić od razu skierował swoje kroki na lekcje a ja zostałam bo miałam okienko. Dan był już na tyle blisko że od razu zagadałam do niego.

-H... Hej. Możemy porozmawiać? -zawahałam się przez chwile

-No cześć Rinah. O co trzeba?? Poczekaj zanim zaczniesz mogę pierwszy??- pokiwałam głową odpowiadając na jego pytanie.

Nasza znajomość zaczęła się w szkole podczas akcji charytatywnej, przez krótki czas pisaliśmy i wcale nie umiałam mu powiedzieć co do niego czuję.

-Nie chciałabyś może wybrać się ze mną do kina?? Nie mam z kim iść i pomyślałem o tobie. Jesteś miłą, sympatyczną i uroczą dziewczyną, może trochę wstydliwą... Nie mówię że to źle.- nie wiedziałam co powiedzieć więc tylko pokiwałam głową na tak. 

–Dobrze super dziękuje że się zgodziłaś. Napisze do ciebie o której masz być gotowa przyjadę po ciebie. A co chciałaś mi powiedzieć??

-A właściwie to już nie pamiętam przepraszam haha. Jak sobie przypomnę to od razu dam znać.- zarumieniłam się, znów wystraszyłam się mu to wyznać

-Nie ma sprawy to do zobaczenia lecę na zajęcia. Papa- przytulił mnie na pożegnanie i poszedł w stronę szkoły, a ja stałam wryta patrząc na niego, a z naprzeciwka biegł do mnie mój głupkowaty przyjaciel..

-LASKAAAAAA WIDZIAŁEM TOOOOO...!!!- podbiegłam do niego zakrywając mu usta dłonią.

-Ty jesteś zjebany?? Nie powiedziałam mu jeszcze ogarnij się proszę...- puściłam go i poszłam w stronę szkoły.

-Bosheeeee ile jeszcze będziesz tak to ukrywać? Kochasz go i chcesz z nim być a dalej się z tym  bijesz.

-Może masz racje, dobra zrobię to z czasem... a i jak tak bardzo chcesz wszystko wiedzieć to idę z nim dziś do kina.- odpowiedziałam przekręcając oczami

-O KURDEEEEEEE!!

-Zamknij się idioto!!- warknęłam uderzając Leo w ramię. Po czym  ruszyłam do szkoły na ostatnią lekcje.

Razem IdealniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz