III. Kocham cię

15 0 0
                                    


Rano obudził mnie zapach świeżo parzonej kawy i dopiero co usmażonych naleśników, kiedy właśnie zaczęłam kontaktować i podniosłam głowę z łóżka zauważyłam, że Dan już buszował w mojej kuchni, wstałam na nogi i zakryłam się kocykiem jak duch, skierowałam się w stronę w kuchni w której po wyjściu z pokoju zauważyłam kręcącego się w kółko chłopaka. Spojrzał na mnie kiedy usłyszał otwierające się drzwi od pokoju i szorujące o płytki kroki, patrząc na zegarek wiszący na ścianie w wejściu do kuchni pokazywał jedenastą.

- Witaj księżniczko, wyspana? Zrobiłem ci kawę i śniadanko na doby początek dnia.- Uśmiechną się i przechodząc obok mnie pocałował mnie w czoło.

-Dziękuje, ale wydaje mi się że to ja powinnam tobie zrobić taką pobudkę ponieważ ty jesteś moim gościem.- wymruczałam zaspana, patrząc na blondyna kątem oka.

W sekundę zobaczyłam jak chłopak stał nade mną z naleśnikiem próbując mnie nim nakarmić abym zjadła i nie marudziła, szybko posprzątał po sobie bałagan i przysiadł się do mnie aby wspólnie spożyć poranny posiłek, w chwile moje myśli przejęła sytuacja z zeszłej nocy, zaczęłam mocno się zastanawiać czy „MOJE" wielkie skrzydła, pióro którym strzeliłam w drzwi, włosy które zmieniły kolor, żarzące się na fioletowo oczy i znamię kruka na ramieniu to był tylko sen, czy naprawdę miała miejsca ta sytuacja, blondyn od razu zauważył podczas rozmowy, że nad czymś bardzo intensywnie rozmyślam.

-Czy coś się stało? Jesteś bardzo zamyślona, chcesz o tym może porozmawiać?.- pytanie chłopaka wybiło mnie z analizowania

-Nie wszystko okej, po prostu mnie na chwilę oderwało od rzeczywistości wybacz.- spojrzałam mu w oczy i w chwile zaczęliśmy się do siebie uśmiechać.

Blondyn spytał czy mógłby u mnie skorzystać z łazienki i wziąć szybki prysznic, ponieważ miał kawałek do domu a nie chciał zostawiać mnie samej, zaproponował też abym podjechała z nim po jakieś jego rzeczy na przebranie się do czasu wyjazdu mojej mamy, zgodziłam się, pomyślałam że będzie to najlepsza sytuacja aby zbliżyć się do niego. Kiedy skończyliśmy jeść, załadowałam nasze brudne naczynia do zmywarki i poszłam do pokoju pościelić łóżko i przygotować się, aby także odświeżyć się i skorzystać z łazienki, w której w tym czasie szykował się chłopak, czekając na jego wyjście położyłam się na łóżku przeglądając telefon, w którym zobaczyłam wiadomość od Leo:

JAK RANDKA?? UDANA ??? NIE ODZYWASZ SIĘ OD WCZORAJ ANI NIC CO TAM OPOWIADAJ CZEKAM NA PLOTECZKI JAKIEŚ. POWIEDZIAŁAŚ MU JUŻ CZY DALEJ ZWLEKASZ Z WYZNANIEM? ODEZWIJ SIĘ JAK NAJSZYBCIEJ ZACZYNAM SIĘ MARTWIĆ. PRZYPOMINAM TEŻ ŻE W PONIEDZIAŁEK JEST KARTKÓWKA Z NIEMIECKIEGO WIĘĆ SZYKUJ ŚCIĄGAWKE BO JA TO I TAK PEWNIE NIE ZDAM XDDD

- CHOLERA! Zapomniałam do niego wczoraj napisać eh musze mu odpisać bo nie da mi żyć.- odpisałam mu, a moją odpowiedź zobaczył od razu:

NO HEJ ŻYJE OGÓLNIE TO RANDKA UDANA. NOCOWAŁ U MNIE TERAZ JEST W ŁZIENCE I NO ZOSTAJE U MNIE NA PARE DNI. JESZCZE MU NIE MÓWIŁAM OCZYWIŚCIE ALE TE DNI RACZEJ NAS DO SIEBIE ZBLIŻĄ I MU TO POWIEM. NIC MIEDZY NAMI JESZCZE NIE BYŁO WIĘC NIE MYŚL SOBIE ZA DUŻO XDDD I PAMIĘTAM ŻE MAMY KARTKÓWKE I NIE MÓW ŻE NIE ZDASZ BO CI POMOGĘ XDDD

Leo nie odpisał chociaż próbował wydawało mi się że mocno go zamurowała wiadomość o chwilowym pobycie Dana w moim domu, w tej samej chwili chłopak wyszedł w końcu z łazienki, zaśmiałam się:

-Ile można w łazience siedzieć minęła godzina dodatkowo zdążyłam znależć twojego Instagrama z dwadzieścia razy. Teraz moja kolej.... O matko....- zamurowało mnie, kiedy podnosząc wzrok na chłopaka zobaczyłam go w samym ręczniku zawiniętym przy biodrach i w mokrych włosach.

-Wybacz trochę mi to zajęło mam nadzieje że nie czujesz się speszona że jestem bez ubrań zostawiłem je w pokoju i zapomniałem zabrać ich ze sobą. Wszystko okej? Patrzysz się jakbyś zobaczyła ducha.- zaśmiał się i kierował się w moją stronę.

-Wszystko okej. Posłuchaj możemy porozmawiać jak sama skończę się myć i ogarniać?- byłam cała czerwona nie wiedziałam jak mam się zachować.

Chłopak pokiwał głową a ja wzięłam rzeczy i poszłam się myć, wchodząc do łazienki zamknęłam drzwi i od razu zrzuciłam z siebie ubrania patrząc na ramie, znamię było jednak prawdziwe i mocno fioletowe, odkręciłam wodę aby zagłuszyć moje delikatne szlochanie i weszłam obrazu pod prysznic. Przecierając mokrą twarz z której spływała mi woda myślałam jak wyznać Danowi swoje uczucia i jak powiedzieć mu o dziwnym znamieniu i sytuacji z zeszłej nocy, pomyślałam po chwili że na razie powiem mu o samych uczuciach, szybko umyłam się i ogarnęłam łazienkę, wytarłam się ręcznikiem i ubrałam kompletną czerwoną bieliznę czarne dresy, czarny top z długim rękawem i białe skarpetki do kostek, umyłam zęby, przyczesałam włosy i wyszłam kierując się do pokoju. Wchodząc zobaczyłam chłopaka który siedział w telefonie bokiem do drzwi do pokoju, dalej był bez koszulki ale także założył czarne dresy i białe skarpety jak ja, co za zbieg okoliczności, ale moją uwagę przykuło znamię na jego ramieniu, było ono podobne do mojego także ukazywało kruka ale w kolorze niebieskim. Postanowiłam go o to spytać wieczorem przy winie kiedy wrócimy. Spojrzałam w telefon była już czternasta, zgasiłam komórkę i siadając na łóżku obok chłopaka położyłam ją obok, wzięłam głęboki wdech i zaczęłam temat, chłopak słysząc mój oddech odłożył także telefon i usiadł naprzeciwko mnie

-Słuchaj Dan. Jest coś co bardzo długo trzymam już w sobie i nie potrafię tego powiedzieć, ale uważam, że kiedy odczuwam iż zbliżyliśmy się do siebie ostatnio muszę ci w końcu to wyznać i powiem to prosto z mostu. Bardzo mi się podobasz i poczułam do ciebie głębsze uczucie niż tylko przyjaźń, chciałabym spróbować czegoś więcej. Zebrałam się na odwagę ci to powiedzieć w końcu bo zastanawiałam się jak ci to w ogóle powiedzieć ale owijanie i unikanie tematu aż rozwiążę się sam nic by mi nie dało.. mam nadzieje że rozumiesz i wiesz co mam na myśli.- spuściłam głowę i ze strachu przed odrzuceniem napłynęły mi łzy do oczu.

Chłopak zaniemówił, patrzył na mnie tylko ze zdziwieniem, a ja dalej nie dałam rady na niego spojrzeć, poczułam tylko jego dłoń na mojej brodzie, którą skierował moją twarz na swoją, uśmiechnął się i zbliżył usta do moich całując je delikatnie, ale namiętnie, w tamtym momencie odpłynęłam, położył dłoń na moim karku, odsuną delikatnie twarz i patrząc mi w oczy powiedział

- Rinah? Czy chcesz zostać moją dziewczyną? Ty także mi się podobasz bałem się że masz inne uczucia do mnie.- na jego słowa uśmiechnęłam się jak nigdy dotąd a przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz

-TAK! Tak chcę być twoją dziewczyną....- oparłam czoło o jego po czym wtuliłam się w chłopaka najmocniej jak dałam radę.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 01, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Razem IdealniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz