Wiatrowskaz

1 nowe życie

Wstałam.
To był mój pierwszy dzień w nowej szkole.
Stresowałam się, ponieważ idę do liceum w centrum City of elements. Nowi ludzie, nowe miasto, nowe środowisko. Ubrałam się w biały sweter oraz jasne spodnie cargo do tego mój ulubiony naszyjnik z symbolem wiatru, i wyszłam z domu. Po drodze weszłam do kawiarni mamy mojej sąsiadki i kupiłam tam croissanta oraz kawę z mlekiem owsianym. Była to moja pierwsza jazda autobusem, nie wiedziałam że komunikacją miejską porusza się tak wiele osób. Kiedy dotarłam już na miejsce weszłam do mojej nowej szkoły. Była tam masa ludzi oraz nauczycieli zapytałam się przypadkowo napotkanej dziewczyny gdzie jest szatnia oraz sala nr. 511, ponieważ to tam miałam rozpocząć moją pierwszą lekcje kiedy przyszłam na korytarz obok niej zadzwonił dzwonek więc szybko do niej poszłam. Moja nauczycielka wyglądała przerażająco, jednak była bardzo miła i starała się wszystko tłumaczyć spokojnie i dokładnie w ławce siedziałam z życzliwą i ładną dziewczyną, na imię miała Wasser. Było to ciekawe oraz rzadko spotykane imię. Zagadała do mnie na przerwie.
-Hej-powiedziała pełnym spokoju głosem.
-Hejka-odpowiedziałam.
-Jak masz na imię?- Zapytała.
-Jestem winde. A ty z czego co kojarzę wasser?- Powiedziałam.
-Tak, Chodźmy na fizykę-Rzekła.
-jasne-Odrzekłam.
Musiałyśmy przejść do innego budynku na tę lekcje. Rozmawialiśmy o tym co gdyby ludzie mogliby panować nad danymi żywiołami. Było to bardzo ciekawe. Po szkole wasser zaproponowała mi odprowadzenie na przystanek. Zgidziłam się, ponieważ złapałyśmu wspólny język. Po powrocie do domu z nudów włączyłam wiadomości, czasem warto byłoby wiedzeć co dzieje się na świecie. Najgorętszym tematem okazała się grupa dzieci w wieku 14-17 lat które umieją panować nad jednym z pokazanych żywiołów woda, wiatr, ziemia, ogień, lód. Powiedzieli że jeżeli zna się osobę która powoli zaczyna kontrolować jeden z tych przedmiotów natychmiast musi zadzwonić na numer 213 769 420. Cały świat żyje teraz tym faktem a mnie on zwyczajnie nie obchodził, ponieważ miałam ciekawsze rzeczy do roboty. A nie siedzenie i patrzenie czy kontroluje ziemie, wiatr, wodę, lód, czy ziemię.