2

52 5 1
                                    

Jungkook pov.

Nie spałem znów całą noc. Nie mogę zasnąć z myślą że mój brat jest w szpitalu. Szybko ogarnąłem się i wyruszyłem do pracy. Praca w szkolę nie jest zła do puki jeden z uczniów cię nie słucha. Niestety zdarza się to bardzo często. Nie wdzięczne dzieciaki. 

Dziś do naszego grona nauczycielów miał dołączyć ktoś nowy. Próbowałem się cieszyć ale już nie potrafię. Myślę tylko o tym aby po skończonej pracy znaleźć się obok brata. Seonghwa miał wypadek samochodowy. Mówiłem mu żeby  nie jechał do swojego chłopaka, żeby spędził ze mną czas chociaż raz, ale ten nie posłuchał. Wjechał w niego tir nie daleko naszego bloku. 

Przestałem myśleć i skupiłem się na drodze. Po wyjściu z auta zobaczyłem mężczyznę patrzącego się na budynek szkolny. -Dziwak- Powiedziałem pod nosem. Przeszedłem obok niego i po przywitaniu się w środku z wszystkimi nauczycielami ruszyłem na salę gimnastyczną żeby przygotować się przed lekcją. 

Gdyby nie sytuacja z Seonghwą pewnie przyszedł bym do pracy z uśmiechem i pomógł temu kolesiowi przed szkołą ale po prostu nie daje rady. 

Na lekcji uczniowi byli dziwnie nie spokojni co jeszcze bardziej mnie rozwścieczyło. 

-Co jest Jeon- Usłyszałem z ust mojego przyjaciela Taehyunga po przekroczeniu drzwi pokoju nauczycielskiego. Wszyscy nauczyciele są mi w jakiś sposób bliscy. Często się razem spotykamy, lecz z Taehyungiem przyjaźnię się od kąt byłem mały. Poznaliśmy się w przedszkolu. Nasze mamy się zaprzyjaźniły. Gdzie był on tam byłem zawsze ja. Co ja robiłem zawsze robił też i  Kim.  Dlatego też znaleźliśmy się w tej pracy razem. Przyznam się niestety że przez całą szkołę średnią się w nim kochałem ale jakoś mi przeszło. 

- Dzieciaki dzisiaj mnie tak wkurwiły że nie pytaj. Idę zaparzyć kawę też chcesz?- 

- Tak, jasne - Pokiwał głową i zamknął dziennik przed sobą - Słyszałeś że mamy nowego? -

- Coś mi się obiło o uszy. Widziałeś się już z nim? - 

-Nie, ale zaraz powinien się tu zjawić tak jak i cała reszta bandy idiotów - Jak na zawołanie drzwi się otworzyły a przez nie wparowali wszyscy jak by miejsca na kanapie im brakło. Przewróciłem na to oczami

- Witam panowie, jak humory dzisiaj dopisują? - zawołał Hoseok

- Jest dobrze, ale nie mogę się doczekać aż poznam nowego - Odpowiedział mu Taehyung

- Oprowadzałem go dzisiaj po szkolę. Był mało mówny i strasznie zestresowany- Uśmiechnął się Namjoon na widok Seokjina wchodzącego jako ostatni do środka. Dwa gołąbeczki co dnia bez siebie przeżyć nie mogą. Zazdrościłem im że mają swoją drugą połówkę ale na razie nie miałem na to czasu. Muszę się skupić na bracie. 

Namjoon  szybko wstał z kanapy i przytulił Jina.

- Ah tam to jego pierwszy dzień. Bądź wyrozumiały - Zaśmiał się Jin

Odkleili się od siebie. Yoongi tylko mlasnął z zażenowania.

- Musicie się tak miziać przy wszystkich?- 

- Zazdrościsz? -

- Nie ma cze- Przerwał gdy poczuł uścisk Hoseoka. Yoongi od kąt go zobaczył kochał się w nim. Do teraz jest to nie zmienne. Niestety ciągle wpaja sobie regułkę że brunet nic do niego nie czuje, nie wiedząc że chłopak czuje to samo. Zataczają błędne koło, a znajomi którzy wiedzą patrzą na to z smutkiem. Próbują ich jakoś zbliżyć do siebie tylko jak.

Usiadłem na wolnym miejscu i zacząłem przeglądać dziennik. 

Po kilku sekundach dało się usłyszeć lekkie skrzypanie  podłogi za drzwiami  a następnie ich otworzenie. 

Do pokoju wszedł chłopak którego widziałem dzisiaj rano przed szkołą. Brązowe włosy i na pierwszy rzut drobna postura. Pozwoliłem sobie przyjrzeć się szczegółom jego twarzy. Nowy przystojny nauczyciel w szkolę. Pewnie już dziewczyny robią fanklub. Prychnąłem i wbiłem wzrok w kartki przed sobą. 

- Park Jimin - Przedstawił się. Ma bardzo ładny głos, taki inny. Spodobał mi się. Tylko jego głos oczywiście. 

Usiadł na fotelu przede mną

- Jung Hoseok jestem. Jak się czujesz po pierwszej lekcji? - 

- Dość dobrze choć stresująco - 

- Rozumiem, jak ja dołączyłem to na pierwszych zajęciach uciekłem ze stresu - Ja na swoich pierwszych zajęciach o mało co nie zemdlałem zaśmiałem się pod nosem z wspomnień 

- Czym się zajmujesz dokładnie? -

- Bilogia i Psychologia -

- Ahh ja uczę Muzyki i Historii. Wiem, dziwne połączenie ale jakoś tak wyszło.- Zaśmiał się - Dobra Jimin a więc tak, to jest Min Yoongi - zaczął Hoseok zatrzymując wzrok na wspomnianym i uśmiechnął się do niego - Następnie to jest Kim Seokjin a to Kim Taehyung. Namjoona już znasz a to jest Jeon Jeongguk. - 

Udawałem że nie interesuję mnie co on mówi ale tak naprawdę uważnie słuchałem i co jakiś czas zawieszałem wzrok na nowym. Po przedstawieniu wyłączyłem się i skupiłem na swoim zadaniu. Nawet dzwonek nie wybudził mnie z mojego "transu". Oprzytomniałem dopiero po słowach Hoseoka wychodzącego z pomieszczenia. 

- Jungkook nie zabij Jimina - a następnie wyszedł trzaskając drzwiami. 

- To twoja ksywka? - Zapytał się Jimin który został w pokoju. Na początku nie zarejestrowałem że do mnie mówi. 

- co?- 

- Jungkook to twoja ksywka? -

- Tak - 

- Jeśli mogę wiedzieć czemu? - 

- Kiedyś Hoseok pomylił moje imię i mu się spodobało więc zaczął tak na mnie mówić, ale co cię to w ogóle interesuję - nie tak ostro Jungkook skarciłem siebie w myślach. 

- Umm chciałem tylko pogadać, przepraszam - nie chciałem mu sprawiać jeszcze większego dyskomfortu dlatego nie odezwałem się już. 

Resztę czasu spędziliśmy w ciszy. 

Po dzwonku zwiastującym przerwę brunet wybiegł z pomieszczenia nie patrząc za siebie. Zapomniał zeszytu więc miałem mu zamiar go oddać na kolejnej przerwie ale on już się nie zjawił. Oddam mu go jutro. 

Po skończonych lekcjach wskoczyłem w samochód i popędziłem do szpitala.

- Hej Seonghwa - przywitałem brata. Nie dostałem odpowiedzi. Seonghwa jest w śpiączce, a na domiar złego ma złamane żebra, nogę i uszkodzony mózg. 

Kucnąłem przed obok jego łóżka i gorzkie łzy spłynęły mi po policzkach.

- Miałeś mnie przeżyć. Ciągle to powtarzałeś a ja się złościłem, ale teraz błagam dotrzymaj słowa. Tak bardzo mi ciebie brakuje. - 

Podniosłem się z kolan i spojrzałem na obitą twarz brata.

- Proszę - 

Wyłkałem i wróciłem do domu. Wiedziałem że nie zasnę. Przez całą noc leżałem na plecach patrząc się w sufit. 

Czy może zjawić się jakiś super bohater i mi pomóc? 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mam nadzieję że podobał wam się ten rozdział. 

Książka jest przed korektą

Do zobaczenia w kolejnym rozdziale. 



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 22, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Myślę...o tobie JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz