Pov. CA
Szłem z Prusem do biura ir . Weszliśmy do biura szefa , ten siedział na fotelu miał na ręce swoje węże . One grzecznie siedział na jego ręce . Ja i Prusy spojrzeliśmy na siebie potem na ir ten się uśmiechnął.
[Ir}- Mamy nowego dłużnika.. dobrze go znacie Wielka Brytania... ( Nie nawidzę go w chuj. Odp Autorka ) "- powiedział z sadystnym uśmiechem i odwrucił się na krześle tyłem do nas . "- Prusy masz zezwolenia na połamanie mu rąk ."- dodał po chwili .
Prusy się ucieszy ,ale ir nie .
[Ir }- Jaedzie z wami KW i Ron . No i ja oczywiście ."- powiedział co Kw ma z ty spulneg. A tym bardziej ten chłopak ir .
[CA}- Po co nam Szefie ,KW i Ron ? Przecież oni nic , nie mają z tym spulneg ."- powiedziałem a Ir mnie zmierzył wzrokiem. A no tak zapomniałem pan Ir ma wielkie ego chwilami .
[Prusy}- Przepraszam ir ,ale CA zapomniał że tylko po to wziołeś Rona żeby go w sobie rozkochać, i potem zabawić. A Kw to nie wiem ."- powiedział i się zaśmał. Jak wariat .. leków nie wzioł .
[Ir}- widzę. Prusy idź po leki . A ty Ca idź po Kw i Rona ."- powiedział a ja wykonałem rozkazem .
Poszłem do mojego pokoju. Spojrzałem na łóżko. Nie było tam kw. Zacząłem się stresować. Usłyszałem kroki z łazienki były to kroki kw o Bogu dzięki.. . Skąd to wiem ? Jako jedyny chodzi bez kapci . Uśmiechnęłem się do niego , a ten do mnie podbiegł i przytulił . Pogłaskałem go po plecach. Ten się bardziej wtulił, po chwili podszedł do nas Ron i się uśmiechnął. KW mnie puścił i popchnął za drzwi. Aha.. bolało .. czy on się mnie wstydzi ..? Spojrzałem na ziemie . Odwruciłem wzrok, polknełem ślinę . Podeszłem do nich . Wsumie to bardziej walnołem Ron'a z bara . Poczułem tylko spojrzenie KW na plecach . Pociagnełem Rona do biura ir .
Wiem że kw idzie za mną. Słysze jego bluzgi, dobrze że półowy nie znam , nie stety znam te co KW krzyczy gdy go rucham .
[KW}- A kurvára engedd el ."- powiedział. A ja doszedłem do biora . Spojrzałem na Ruska ten patrzył na KW nie zrozumiale .
[CA}- To było do mnie ."- powiedziałem i pusciłem Rona . A tego już ir pociagnał do siebie. Zakryłryłem oczy KW, a on spojżał na mnie .
[Ir }- Oh ty Polaczku ~ Dziś będziesz potrzebny to ala burdelu ."- powiedział patrząc na niego , młodszy chciał coś powiedzieć ,ale ir już mu zakleił buzie . Spułczuje mu , przez chwilę poczułem jak ktoś mnie przytula od tyłu . Pogłaskałem KW po plecach .
[CA}- Już ?"- powiedziałem patrząc na niego, ten kiwnął głową na tak . I poszedł do wyjścia z biura . A ja i KW za nim , na dole czekał już Prusy . Otworzył nam drzwi a bardziej Ir . A no tak Prusy się podlizuje.
Zaśmisłem się cicho , kw mnie trzepnoł w łeb . Milczałem, Prusy jeszcze język pokazał . Chyba naprawdę mnie tu nikt nie lubi .. Weszłem do auta , zapiołem pasy . Zacząłem patrzeć przez okno. Jezu mam doła ? Pierwszy raz mam doła .. Boże . Czemu ? A no tak bo nawet włsan chłopak mnie nie lubi.. poczułem, że ktoś się na mnie położył . Spojrzałem na KW , uśmiechnęłem się pod nosem. Położyłem rękę na jego ramieniu i zacząłem ją głaskać.
---------------------------————-—––———
513 : SłówTa i no Polsat :3
CZYTASZ
"~ Mafia...?"~
Fanfiction" Ron jest spokojnym i miłym chłopakiem, ale pewnego dnia czuje się obserwowany i dostaje karteczki z pogruszkami. Mężczyzna zostaje porwany i poznaje szefa mafii ,który prubuje go przekonać żeby go pokochał. " Uwaga: - Krew - Przekleństwa -Bicie...