~ OLIVIER ~
Nie mogłem w to kurwa uwierzyć. Myślałem, że dziewczyna zrozumiała, co powiedziałem wcześniejszego wieczora, gdy dość jasno wyłożyłem, że ma się trzymać z dala od błysków fleszy
Sądziłem, że nawet mała foczka byłaby w stanie to pojąć.
Ale widocznie nie
Albo nie zrozumiała,co by znaczyło, że jest tępa jak bela, albo specjalnie znalazła najgorszy możliwy sposób, aby mi dowalić. Nie tylko mnie, ale i moim interesom.
Czyli tak naprawdę dowaliła firmie ojca. Prasa mogła o mnie pisać co chciała - że jestem samolubny, głupi, cokolwiek - lecz nie ważne co robiłem, nigdy nie chciałem skrzywdzić taty
Nie wiem, czy to była zemsta za tamtą noc, w którą się upiłem, czy za dzień, w którym rozbiłem wazon o podłogę , czy za cokolwiek innego, ale z pewnością była to reakcja na coś
Chyba, że nie I po porostu opublikowała roznegliżowane zdjęcia, bo desperacko chciała pokazać się światu, stać się za wszelką cenę sławną
To by oznaczało, że coś z nią nie tak. Znałem nieco lwic salonowych szukających poklasku, jednak żadna nie posunęłaby się na tyle daleko
Byłem rozjuszony. Niezależnie od jej motywacji, zdjęcie ujrzało światło dzienne.
I było kurwa wszędzie. Czy nie wystarczyło, że jakimś cudem udało się jej okantować ojca i wżenić się w naszą rodzinę?
Dlaczego musiała też zniszczyć wszystko inne?
Krążyłem w kółko po biurze, kiedy wszedł ojciec. Chciałem podskoczyć, wymierzyć palcem prosto w jego twarz i wykrzyczeć mu " To TWOJA wina!"
Ale nawet w tej chwili nie potrafiłem się tak do niego odezwać. Może czasem za bardzo ufał ludziom, był jednak osobą, która troszczyła się o mnie przez całe życie
Próbowałem się więc opanować, gdy podszedł bliżej
- Synu - zaczął z kamienną twarzą - Nawet sobie nie wyobrażam, co czujesz
- Jestem cholernie wkurzony - odpowiedziałem uderzając pięścią w otwartą dłoń, by to podkreślić
Wziął oddech - Ten łajdak, który przyczynił się do wycieku zdjęć będzie załatwiony- powiedział
I w tedy zdałem sobie sprawę z tego, że nawet przez myśl mi nie przeszła możliwość, by za publikacje fotek mógł odpowiadać ktoś inny. Ufałem jednak swoim przeczuciom
Skoro to wyglądało i pachniało jak sprzedajna , szukająca atencji dziwka, to pewnie tak było
- Wszystko w swoim czasie - odpowiedziałem - ograniczymy straty
- Zespół Frankiego od PR zajmuje się nagłówkami w internecie , a Steph z wydawniczego drukiem. Donnie będzie wysyłał sprostowania do wszystkich, którzy będą chcieli słuchać. Do wieczora sprawa będzie zamieciona pod dywan. - powiedział ojciec z powagą w oczach
- Dobrze- odparłem - Dzięki, że nad tym czuwasz
- Jesteś moim synem. A ona córką - podkreślił tata
Czułem, że krew zaczyna się we mnie gotować i wiedziałem, że muszę sprawić by wyszedł, zanim wybuchnę
- Chcę pobyć sam
- Oczywiście - powiedział I na odchodne rzucił mi ostatnie współczujące spojrzenie. Zamknąłem za nim drzwi
~ VANESSA ~