Harry Potter i nos Voldemorta

rozdział 10- okno

~~~5 godzin po poprzednich~~~~~~~~~~~ wydarzeniach~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-ZARAZ ZWARIUJĘ!- Krzyknął Severus
-Ile my tu już jesteśmy?- spytała Barbie na sterydach
-zdecydowanie za długo.- stwierdził Snape
Severus podszedł do okna i je otworzył.
-Chyba nie zamierzasz skakać, Prawda?- Lucjusz spojrzał na Snape'a- Nie wiesz co się stanie jak skoczysz z takiej wysokości!
-Zaraz to sprawdzę..- odpowiedział Sev
-Co ty zamierzasz- nie zdążył zapytać ponieważ Severus przyciągnął go do siebie z zamiarem wyrzucenia przez okno.
-Nie będzie aż tak bolało..- powiedział Snape
Lucjusz prawie nauczyłby się latać ale do sali ktoś właśnie wszedł.
-Taka głupia sytuacja..CO TY ROBISZ SNAPE?- zaskoczona Hedwiga stała w drzwiach
-PIĘĆ GODZIN! SIEDZIAŁEM Z NIM ZAMKNIĘTY PIĘĆ GODZIN!- Wkurzył się Severus
-Taaa, to zrozumiałe co chciałeś zrobić- przyznała mu rację Hedwiga