Więc może zacznę od tego kim naprawdę jestem, nazywam się Riley i mam 19 lat. Cóż, jestem brunetką z oczami jasno zielonymi, bladą cerą i nie jestem wysoka, jestem po prostu Riley. Jestem nikim, gdy ktoś zapytał "Och, znasz Riley Scott?" to przeciętna odpowiedź brzmiała "co?" przyzwyczailam się do tego. Pewnego dnia nauczycielka próbowała kogoś zmusić aby się ze mną przyjaźnił ale ja odpychalam każdego ochotnika, jestem samotniczką, wszystko robiłam zawsze sama i nie pozwalałam nikomu na mnie wpłynąć. Pewnego dnia w zasadzie mój tata musiał szybciej wyjść do pracy, miałam 9 lat a on ledwo wyrabiał. Mieszkaliśmy w małym mieszkaniu, on spał na kanapie a ja w małym pokoju z jednym małym oknem. Może był nadopiekuńczy, ale wtedy nie miał czasu. W zasadzie byłam bardzo szczęśliwa że mogę iść sama, czułam się wtedy taka dojrzała i dorosła. Myślę że jak każde dziecko, chcialam być samowystarczalna. Gdy szybko lekko spóźniona przebierałam nóżkami to.. nagle za zakrętem ktoś mnie chwycił i wziął na ręce, próbowałam się wyrywać, krzyczeć ale on zasłonił mi ręką usta i był o wiele silniejszy. Zaczął lekko podduszac mnie jakąś chusteczką i "zasnęłam " Obudziłam się w jakimś pierdolonym mikroskopijnym pomieszczeniu, było wilgotno i zimno. Zaczęłam krzyczeć "POMOCY" ale nikt nie przychodził, nikt nie odpowiadał. Słyszałam puste echo. Usiadłam przy ścianie i zaczęłam płakać , było tam bardzo ciemno i oświetlało wszystko tylko małe ścienne światełko. Myślałam że to sen albo mam jakieś zwidy i wszystko zaraz wróci do normy, będzie normalnie tak? Będzie dobrze. Stwierdziłam że będzie dobrze i tylko siedziałam przerażona w koncie aż w końcu-
CZYTASZ
Endless Autumn
Novela JuvenilGdy 19 Riley uwalnia się z rąk porywacza, w ręce jej ojca dostaje się jej pamiętnik znaleziony w miejscu w którym była przetrzymywana. Co przeżyła? To bardzo długa historia. UWAGA: opowieść zawiera tematy takie jak: samookaleczenie, morderstwo oraz...