8

67 10 1
                                    

-Younghyun... - zaczął nagle Felix - Jaka jest twoja trauma? Jeśli oczywiście chcesz mówić

-Mój ojciec jest alkoholikiem... Stało się tak, gdy urodził się Jisung. Obwiniał go i matkę za jego narodziny. Nie tylko pił, ale też wyżywał się na nas przez bicie, obrażanie, a czasem nawet seksualnie... Pewnego razu tak się zapędził, że pobił mamę na śmierć na naszych oczach. Miałem wtedy szesnaście lat, a Jisung trzynaście... Gdyby nie ilość alkoholu, którą miał w sobie i to, że zemdlał możliwe, że i nas by się pozbył... Potem bez mamy było już tylko gorzej... Po jej pogrzebie łapałem się każdej pracy dorywczej by zapewnić choć trochę normalności dla Jisunga. Ojciec nas bił z regularnością wiadomości w telewizji... Zacząłem tracić siły. Nawet niedawno temu chciałem się powiesić, ale Jisung mnie powstrzymał w ostatnich sekundach... - ostatnie zdanie powiedział ukrywając twarz w dłoniach. Reszta miała wrażenie, że płacze - Nie chciałem, by zobaczył kolejną śmierć kogoś bliskiego, ale jestem słaby... Jisung pomimo pozorów jest bardzo wrażliwą osobą. Bardzo przeżył to, że chciałem się powiesić. Zaczął sobie wmawiać, że to przez niego... No i w końcu trafiliśmy tutaj... - Po jego słowach zapadła chwilowa cisza. Sasha, która siedziała po jego lewej stronie położyła dłoń na jego ramię chcąc dodać mu otuchy - A wy przez co się tutaj znaleźliście?

-Ja straciłem najbliższą sobie osobę... Mój najlepszy przyjaciel zmarł na moich rękach... - powiedział Minho czując łzy w oczach na samo wspomnienie o Minhyuku.

-U mnie w kraju od wielu lat toczą się wojny i zamieszki, chociaż telewizja i rząd mówią inaczej. Wyszłam raz do sklepu, a gdy byłam w drodze powrotnej usłyszałam wybuch. Spanikowana pobiegłam do bloku gdzie mieszkałam z rodziną. Tylko, że... bloku już nie było... Wysadzili go, a ludzi którzy zostali uwięzieni pod gruzami nawet nie chcieli ratować. Nie pozwalali nam też się zbliżać do ruin...

-Ja jak codzień poszedłem do szkoły - zaczął mówić Drake - W połowie jednej z lekcji usłyszeliśmy strzały. Przestraszyliśmy się, ale ja bardzo zdziwiony nie byłem. W końcu w USA szkolne strzelaniny są bardzo częste... Każdy się schował na tyle ile mógł, ale okazało się, że to chłopak z mojej klasy wywołał to wszystko... Oczywistym było, że przyjdzie do naszej klasy... Nie lubił nas, wiele razy to mówił publicznie... więc my go olewaliśmy... Ale gdy wpadł do naszej sali z dwoma karabinami byłem przerażony... Zaczął strzelać na wszystkie strony. Miał gdzieś nasze krzyki oraz policję za oknem. Tego dnia na moich oczach zostało zabitych kilkunastu uczniów... Sam zostałem ranny, ale ratownicy ustabilizowali mój stan... Niestety część moich znajomych nie miała tyle szczęścia co ja...

-Ja... - zaczął niepewnie Felix. Przerwał na chwilę, aby przełknąć gulę w gardle. Minho jak i reszta znali jego traumę i wiedzieli, że blondyn wciąż to przeżywa. Lee posłał uśmiech do młodszego, aby dodać mu otuchy - Ja jestem ofiarą gwałtu... Co prawda było to kilka lat temu, ale pamiętam jakby to było wczoraj... A do tego wszystko do mnie wraca w formie koszmarów... - gdy Felix skończył mówić poczuł, że ktoś go obejmuje. Był to Minho, który wiedział, że to jest trudne dla niego. W szczególności, że Yongbok nie zgodził się na terapię, aby to przepracować, więc wciąż sam z tym walczył.

-Moi rodzice mają obsesje na punkcie pracy, wizerunku rodziny i pieniądzach. Od zawsze zauważali mnie tylko, gdy zająłem gdzieś pierwsze miejsce, miałem najlepszy wynik z testu lub chociażby więcej umiałem od dzieci ich partnerów biznesowych. Gdy tylko robiłem coś źle w ich oczach to zasługiwałem na karę. Bili mnie już jako małe dziecko. Pewnego dnia dowiedzieli się, że gram w małym barze z przyjaciółmi. Wpadli w taką furię, że rozwalili mi gitarę i zabronili wychodzić z domu... Znienawidziłem ich, a oni mnie jeszcze bardziej...

Po ostatnich słowach Seungmina zapadła między nimi cisza. Słychać było jedynie trzaskający ogień. Przyznanie się kolejny raz na głos do tego co cię złamało w życiu było jak zwykle ciężkim momentem. Dla niektórych był to nawet moment uruchomienia ponownie starych koszmarów...

---------

Trochę dłuższy rozdział (minimalnie, ale jednak hah) bo mam w chuj nudne życie i siedzę aktualnie w domu najpewniej do końca wakacji. Więc spodziewajcie się uaktywnienia części książek (planuje "hellevator", "zasada nr 5", "hotel", "my mystical creature" i może jeszcze coś) oraz może wpadnie coś nowego (jeśli w końcu wybiorę którąś z moich nieopublikowanych książek).

Oczywiście jeśli nie wciągnie mnie jakieś nowe anime lub film heh

Miłego dnia/nocki <3

Trauma || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz