Rozdział trzeci - „Dzisiaj byłam szczęśliwa, ale czy jutro też taka będę?"

11.9K 358 233
                                    

Zerknęłam zdezorientowana na Connor'a i Tristana którzy naśmiewali się z mojej zdziwionej miny.

Co?

— Co? — Powtórzyłam ale tym razem już na głos.

Charlie zrobił się cały czerwony. Podobnie jak Olivia i Lane. Zamiast skupić się na tym że Artemis zaraz wystartuje. Znajomi dusili się ze śmiechu spoglądając na zmieszaną mnie.

— Poznałem Tristana pytając go o
Artemis'a. — Powiedział rozbawiony
Connor.

— Nawet nie wiesz jak trudno było opowiadać o nim mówiąc o nim „król". A nawet kiedy zaczęliśmy mówić „Arte" ty dalej się nie
zorientowałaś. — Powiedział Charlie rzucając ramie na mój kark.

Boże, co za idioci.

— Czyli co.. — Zaczęłam kiedy Charlie mnie uciszył.

— Opowiemy ci wszystko po wygranej
Artemis'a. — Powiedział rozbawiony odwracając moją twarz na tor. — Panno Moore.

Chce spać.

Próbowałam przyswoić informacje które do mnie dotarły. Artemis Moore był chuliganem biorącym udział w nielegalnych wyścigach. To wszystko było za bardzo pokręcone.

Przysięgam że zaraz napisze do Kevina aby odebrał mnie stąd.

3....2....1!! START! — Wrzasnął kolejny raz mężczyzna kiedy dwa samochody wystartowały a tłum ludzi zaczął wykrzywiać imiona zawodników.

Zdecydowanie większa część kibicowałam Artemisowi. Właściwie to wszyscy. Może raz usłyszałam imię chłopaka z którym startował.
A ja nawet nie wiedziałam w którym samochodzie jedzie mój nowy brat. Dezorientacja wzięła górę.
Charlie wyglądał przezabawnie skacząc w miejscu i wykrzykując imię swojego przyjaciela. Nawet Connor, wydawał się pochłonięty wyścigiem.
Przyjemnie oglądało mi się zaangażowanie ludzi z którymi wcześniej rozmawiałam.

Kiedy dwa samochody przejeżdżały tuż obok nas, wyciągnęłam telefon, nagrywając wydarzenie.
W tym samym momencie przypadkowo odczytałam wiadomość od Olivera.

Chciałam zrobić to jutro.

@oliversmithh._ : Kurewskie zachowanie z twojej strony. Można o to walczyć. Jest o co Auroro.
Proszę nie poddawaj się tak prędko. Nie bądź dla mnie suką.

Skrzywiłam się nieco, złapały mnie wyrzuty sumienia. Zrobiłam mu coś okropnego.

@oliversmithh._ - wysłał nagranie.

Kliknęłam na filmik wysłany mi przez Olivera, a moje wyrzuty sumienia całkowicie zniknęły.
Chłopak powiedział że moje zachowanie jest kurewskie. Po czym wysłał mi nagranie na którym Gabriela Deckster, dziewczyna która gnębiła mnie na początku liceum. Pożerała jego twarz. Oliver był kompletnie pijany ale wiedziałam że zrobił to z premedytacją.

Suka i skurwysyn.

Pokręciłam głową i wysunęłam telefon z powrotem do torebki widząc że Charlie obserwuje moje poczynania.

— Kto to był? — Krzyknął mi do ucha.

— Mój były chłopak. — Odpowiedziałam mu bez zastanowienia. — I taka szmata.

— Oh.. — Powiedział smutno. — Teraz na milion procent musisz iść na naszą imprezę.

Uśmiechnęłam się przewracając oczami.
Charlie był brunetem z lekko dziecięcą urodą.
Jego oczy były mieszaniną wszystkich kolorów.
A jego rzęsy? Matko przenajświętsza, tak bardzo mu ich zazdrościłam. Były przepiękne.

ʏᴏᴜʀ  ɪɴᴛʀɪɢᴜᴇ | 16+ (Część Pierwsza)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz