Chciałabym zniknąć jak powiew wiatru
Unosząc się bezwładnie nad górami.Chciałabym zniknąć jak promień słońca.
Szybo i niezauważalnie.Zadzwonią dzwony płacz kobiet zabrzmi, wtedy zrozumieją co właśnie odeszło.
Spokojna dusza unosi się ku niebie, nagle traf ukłucie w serce.
Zniknął właśnie cały świat, mnie tam nie ma już do końca.
Oczy strachem wypełnione serce wali jak szalone.
Zostawiłam ich samotnych.