Frosty Passion || Gra o tron

2.

Po przegranej walce Mance'owi i części jego ludzi udało się uciec i powrócili do obozu w Mroźnych Kłach. Król za Murem był wściekły, ale wiedział, że to nie koniec.

Po obozie rozchodził się głos wołania o pomoc. Rudowłosa dziewczyna prowadziła nieprzytomnego mężczyznę do namiotu Mance'a Raydera.

Przecież nie mogła zdradzić swoich ludzi, prawda? Nie mogła też zostawić ukochanego, było to jedyne wyjście.

***

- Uratował mi życie, lecz został ranny. Jon Snow jest po naszej stronie. - Powiedziała do Króla za Murem.

- Więc dlaczego wtedy nas zdradził?

- Nie zrobił tego, chciał odbudować zaufanie Wron. Jon miał nam przekazywać informacje. To była część naszego planu.

- Dlaczego nic nie powiedzieliście? Jestem waszym władcą, nie można ukrywać takich spraw i działać na własną rękę. - Mance lubił Ygritte, dlatego z łatwością uwierzył w jej kłamstwa.

- To się już nie powtórzy.

- Kochasz go?

Dziewczyna milczała.

- Skąd wiedziałaś, że wróciliśmy do obozu? - Zapytał po chwili Mance.

- Czułam to i wiem, że na tym nie koniec. Odzyskamy nasze ziemie, my nie poddajemy się tak łatwo.  

Uśmiechnęła się i udała w stronę Jona, który powoli odzyskiwał przytomność.

- Czy mogłabym zostać z nim sama? - Spytała ludzi w namiocie, po czym zostali sami.

Jon spojrzał rudowłosej prosto w oczy z nieodgadnionym wyrazem.

- Wiedzą, że jesteś po naszej stronie. - Powiedziała Ygritte, łapiąc Jona za twarz.

- Ale nie jestem. - Szepnął wściekle Jon. - Nie miałaś prawa tego robić. - Odsunął się od dziewczyny.

- Nie mogłam zostawić swoich ludzi, jestem z nimi od zawsze. Po prostu nie mogłam zrozum. A teraz będziemy mogli być znowu razem, powinieneś być mi wdzięczny.

- Wdzięczny? Złamałem przez ciebie przysięgę, znowu.

- Kochasz mnie Jonie Snow? - Rudowłosa spojrzała mu głęboko w oczy.

Nie odpowiedział, z trudem wstał i udał się na zewnątrz. Poczuł mroźny podmuch na swoim ciele. 

Kochał ją, ale wiedział że ta miłość jest jego zgubą.