1. Początek

18 0 0
                                    

Wracam właśnie z rozpoczęcia roku, wchodzę do domu i rzucam torbą o ziemie. Mój pies harry, chyba bardzo za mną tęsknił. Staruszek kładzie się na podłodze, i prosi o drapanie po brzuchu. To golden retriever. Jest troche siwy, w końcu ma już 12 lat.
- Oh harry, ty słodziaku! - mówię głaszcząc jego słodką mordkę. Ściągam buty i mam już wchodzić do góry, mimo to moja mama zatrzymuje mnie na schodach.
M: (Mama)
- Hej Lana, jak było na rozpoczęciu? - mówi opierając się o poręcz schodów.
L: (Lana)
- Hej, było nawet dobrze. Okazało się że Aria będzie chodziła ze mną na kursy.
M:
- Aria? ta z podstawówki? To dobrze, przynajmniej nie będziesz tam sama. Obiad będzie za 2 godziny, zejdź na dół
M:
- Nie jestem głodna, zjem potem. - Mówie, wbiegając na górę.
Kłade się na łóżku, i od razu przeglądam instagrama. Widze tam zdjęcie chłopaka, którego widziałam na rozpoczęciu. Nazywa się Noah Kobayashi. Ma japońskie korzenie. Jest na zdjęciu z kilkoma innymi kolegami. Polubiam zdjęcie, odkładam telefon i idę spać. Zobaczę co los przyniesie mi jutro.

Hej! pierwszy rozdział jest troszkę krótki, ale postaram się wrzucić kolejny jutro o 20. Mam nadzieje ze bedziecie czytać dalej! ❤️

My fiancé was a murdererOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz