rodzina monet (moja wersja)

Rozdział 2 Strach

Obudziłam się w jakimś samochodzie. Leżałam na tylnym siedzeniu. Zrobiłam rozeznanie ilu jest porywaczy . Był tylko jeden porywać który prowadził samochód. Jechaliśmy leśną drogą nagle przed samochód wbiegła sarna porywaczy gwałtownie skręcił przez co wjechał w drzewo. Porywaczy stracił przytomność zauważyłam że ma wielką ranę głowy . Ja jestem trochę poobijana a tak było wszystko dobrze. Wyszłam z samochodu podeszłam do drzwi kierowcy ściągnełam mu maseczkę okazał się że był to nieprzytomny.. Ryder. Ten sam Ryder co porwał mnie ale mu się nie udało (Tom 2 część 2 str256).  W samochodzie znalazłam torbę wrzuciłam do niej broń, pieniądze oraz telefon. Włączyłam telefon żeby sprawdzić gdzie jestem. Jestem na środku drogi leśnej w Hiszpanii. Postanowiłam że pójdę do najbliższego miasta poprosić o pomoc. Ruszyłam w drogę do najbliższego miasta mam 3 kilometry. Szłam lasem żeby nie spotkać na drodze porywaczy. Do chodziłam do miasta kiedy usłyszałam nadjeżdżający samochód szybko położyłam się w rowie. Gdy samochód przejechał szybko doszłam do miasta. W mieście dostałam szybko pomoc. Dostałam mieszkania i zaczęłam pracować jako kelnerka w jednym w barze. Zaczynałam późnym popołudniem  a kończyłam rano . Pracowałam po 12 godzin dziennie.