Piątek 13-stego, kij wie kiedy, Mobius City
Sonic POV:
Własnie siedzimy na lekcji, pani Vanilla coś tam opowiada, szczerze mówiac nie mam ochoty siedzieć na lekcji. Nie tylko ja zresztą.
Pingas wraz ze Scourgem znaleźli sobie moment na wzajemne karmienie się fasolą po bretońsku.
-Pingasku, AAAAA - przystawiał mu łyżkę do gęby, ten ją otwierał i żarł. Co za świnie.
Ogórki i Papryka z tyłu zaczeli się śmiać z bliżej nieznanego mi powodu. Nagle Tails przekazał mi karteczkę i nie dziwię się, że im było do śmiechu.
Do fasolki Pingasa i Scourge'a dodali środek przeczyszczający. Oznacza to tyle, że....o nie! Za chwilę Pingas się rozpadnie.
I tak się zaczęło dziać. Pingas puścił bąka, by za chwilę jego dupsko odpadło. Krew i flaki leżą dookoła, ale coś przykuło moją uwagę. Dupsko Pingasa zamieniła się w dziwnie świecącą czarną dziurę, która wchłonęła Tailsa, Cream i Rouge. Papryka i Ogórki chcieli uciekać, ale nie dali radę. Nawet ja nie podołałem.
Ta podróż wyglądała jak dziwna podróż przez tunel czasoprzestrzenny. Ujrzałem światło, wpadłem w nie...
Usłyszałem krzyki oraz sprzątaczkę zawijającą zwłoki Pingasa do beczki.
Pingas POV:
Co ja robię w beczce? I gdzie my jesteśmy?
Tails POV:
Gdy mój wzrok odzyskał światłość, ujrzałem zszokowaną Cosmo oraz coś dla mnie niezrozumiałego. To nie była nasza klasa. Masa ludzi się na nas dziwnie patrzyła, pewien koleś się odwrócił, gdy skończył jeść, zaś nieznana mi zielonowłosa dziewczyna z różkami na głowie podleciała patrząc się na nas ze zdziwieniem.
-Tails, boję się. Żywica - zaczęła Cosmo.
-Yyy, gdzie my być? - zapytał Ogórki
Scourge POV:
Nie wiedziałem, że dupsko Pingasa może być w tym kontekście czarną dziurą. Znałem to zjawisko dotychczas z nieco....innej perspektywy.
-Och, you touch my tralala - zaczął Pingas
-Nie teraz, nie jesteśmy u siebie - niepokój mi się udzielił.
Mimo, iż nie lubię się z Soniciem i spółką to musiałem przez chwilę grać w ich grę.
-Luna, wypad z mojej beczki - krzyczał wkurzony Pingas
Dziwna zielonowłosa latająca dziewczyna podleciała do beczki i zaczęła się jej przyglądać. Otworzyła wieko beczki i ujrzała mojego otyłowielorybiego kochanka.
Pingas POV:Ja się boję...choć z drugiej strony w tym gustownym mundurku mógłbym się pokazać przed Scourgem.
-Kim wy jesteście? - zapytała zielonowłosa
-Gdzie my jesteśmy? - jęknął Sonic
-Boję się - usłyszałem.... Cosmo.
Oznacza to jedno, niezależnie od sytuacji będziemy mogli zniszczyć jej życie.
Tails POV:
Zaczął nam się przyglądać ten koleś, co właśnie przestał żreć jak świnia.
-Ej, to Mobius City? - zapytał Sonic
-Nie, to Tomobiki - odparł koleś
Luna zaczęła z siebie robić idiotkę stawając na stoliku i depcząc pojemnik na jedzenia. Nieoczekiwanie uświadczyła elektrowstrząsu od zielonowłosej.
CZYTASZ
Sonic Girls Music and Love Unofficial Spin Off Meets Urusei Yatsura
EspiritualSpecjalny crossoverowy one shot, gdzie bohaterowie znanego spin offu legendarnej serii "Sonic Girls Music and Love" trafiają do świata "Urusei Yatsura". Co się może wydarzyć?