Noodle: a zrobię sobie teledysk na latającej wyspie, co może się stać?
(Helikopters enter the chat)
Noodle: ło kuwa. Dobra jebać biegnę do młynu bo czemu kurwa nie, to nie tak że i tak mnie mogą zastrzelić.
(Piu piu piuuu)
Noodle: ło no i zajebiście odleciały sobie, wyjde na zewnątrz, to nie tak że mogom wrucić.
(Helikopters wracają)
Noodle: KURWA SPADAM AAAAA
(Latająca wyspa spada)
Noodle: o kurwa miałam spadochron. Ale prestige. Randomowo pójdę sobię na statek i założę maskę kota bo wygląda kul.
(Puźniej)
Noodle: O anyways helikoptery wróciły, jebać wezmę broń i je zastrzelem.
(Piu piu piuuuuuu)
Noodle: O KUW- AAA BOMBAAAA
(Noodle wskakuję na ponton czy coś takiego)
Noodle:Anyways prześpię się bo nie mam nic lepszego do roboty.
(Dzień)
Noodle: Dobra wstanę sobie tylko jescze nóżki podniosę żeby cały świat widział moje syry. Anyways o kurwa wielki russel-
(Wielki Russel wpływa pod ponton noodle)
Noodle: no i zajebiścię idziemy do ogórka i niebieskiego imbecyla. Wio Russel
Russel: jeb siem