Noc się kończy wraz z mą weną
Jakby nie istniała
Uczuciami, mną pograła
Czemu znowu na mnie?
Każda gra kończy się przegraną
W każdą stronę i tak skończę na końcu
Niewinnością się nie wyróżniam
Lecz jakim sposobem zapracowałem sobie na Twoją niełaskę
Czy popełnić zło okrutne
Czy spełnić Twe oczekiwania
Powiedz mi czego chcesz
Znowu się powtarzam
Chęć
Jakby nie istniała
Znowu zgrzeszyłem
Coraz więcej przyjemności mi to sprawia
Powiedz mi proszę, że nie stanę się
Nie stanę się Nim
Każde podobieństwo wymazuję
Zacieram
Byłbym zdolny do odebrania sobie zmysłu
Byłbym zdolny zapomnieć
Ale czemu miałbym?