Ogólnie to byłam w jakiejś galerii z rodzicami i dziadkami no i ja se tam latałam po galerii i w końcu jak się spotkałam z resztą to chciałam loda tego świderka ale powiedzieli że nie mamy czasu po spóźnimy się na samolot więc ukradliśmy te lody po czym poszliśmy na samolot który wgl był w jakimś lesie z niewiadomych przyczyn również nagłe miałam walizkę która była tak ciężka że dziadek musiał mi ją wnieść bo ja spadałam no i jak byliśmy w tym samolocie to myślałam że on się zawali plus jeszcze moi dziadkowie zniknęli z samolotu, no i lecieliśmy se na wakacje do Afryki a ja wysyłałam koledze zdjęcia z samolotu i oglądałam jak jacyś ludzie tam pływają w kajakach po czym się obudziłam