Ogólnie to szłam do mojej babci i gdy już byłam blisko zadzwoniła do mnie mama że jednak jadą na działkę i żebym tam przyszła zgodziłam się i poszłam im po lody do żabki kiedy weszłam do żabki to z niewiadomych przyczyn stała tam również moja mama oraz Kratcy z CFMOT kupował tymbarka i się ze mną przywitał. Kupiłam jakieś lody z drażetkami w środku i gdy wyszłam ze sklepu umiałam jeździć samochodem więc weszłam do samochodu mojej mamy i pojechałam na działkę ludzie patrzyli się na mnie jak na debila bo wjeżdżałem na chodnik ale gdy w końcu dojechałam samochód zamienił się w motor i gdy szłam na działkę zaczęłam żreć tego loda ale te drażetki w środku wybuchały mi w mordzie niczym granaty więc je wyplułam i wyrzuciłam no i się obudziłam