Rozdział 2

6 1 0
                                    

Harry's POV

Obudziłem się ponieważ poczułem że ktoś mnie szturcha

-Potter!!-Krzyknął Malfoy

-Co chcesz,nie widzisz,że śpię??-Powiedziałem cicho

-Potter pani z wózkiem zaraz tu będzie,pewnie jesteś głodny-Tym razem odezwał się Blaise 

-Nie jestem,dajcie mi spać-Powiedziałem

Po mojej wypowiedzi mój brzuch wydał dźwięk 

-No widać te twoje "nie jestem głodny"-Powiedział Malfoy robiąc cudzysłów palcami 

-To że mój brzuch wydaje takie dźwięki nie oznacza,że jestem głodny-Cicho odpowiedziałem

-Dobra nieważne-Odpowiedział mi Malfoy

Gdy już to powiedział,poszedłem spowrotem spać.Po 30 minutach poczułem szturchięcie

-Potter za 5 minut będziemy w Hogwarcie-Powiedział Nott

-Dobra dziękuje-Powiedziałem i poszedłem się przebrać w szatę

Gdy już dojechaliśmy,szybko wyszedłem z pociągu żeby nie natknąć się na moich przyjaciół ale nie wiem czy mogę ich tak nazywać gdy mieli mnie gdzieś przez 2 miesiące.

Gdy już tak szedłem w stronę szkoły podszedł do mnie Malfoy.

-Co chcesz Malfoy??-Zapytałem

-Potter widzę,że nie jest u ciebie za dobrze i dlaczego masz bandaże na przedramionach,robisz sobie krzywdę??-Powiedział Malfoy

-Nie,nie robię nic sobie,taki mam styl po prostu i wszystko u mnie okej-Odpowiedziałem zdenerwowany 

Draco's POV

-Okej niech będzie,że ci uwierzę ale wrócimy do tej rozmowy a teraz spadaj Potter bo jeszcze ktoś zobaczy-Powiedziałem i odszedłem lekko się uśmiechając

Ciekawe co Potter może ukrywać,może on się tnie?Nie on by tego nie robił.

Poszedłem do swojego dormitorium,tak mam własne bo ojciec wszystko załatwił.Szybko się rozpakowałem i poszedłem na kolację do wielkiej sali.Gdy przekroczyłem próg zauważyłem Pottera który siedział sam i smutny,ciekawe gdzie jego brudni przyjaciele.

-Cześć stary,słyszałeś że będą nas jeszcze raz przydzielać do domów-Powiedział Zabini gdy usiadłem 

-Serio??Ciekawe co się stało,że tak będzie ale mam na to wyjebane bo i tak trafię do Slytherinu-Odpowiedziałem pewny siebie

Gdy to powiedziałem Tiara przydziału powiedziała moje imię,podszedłem tam pewnie,jak na arystokratę przystało i gdy usiadłem,usłyszałem

-Slytherin-Wiedziałem,że tak będzie

Siedziałem i czekałem bo teraz kolei na gryfonów,wreszcie Potter zobaczymy czy trafi tam gdzie na pierwszym roku

Third person's POV

-Harry Potter-Powiedziała Tiara przydziału

Czując adrenalinę,wstał od stołu i poszedł w stronę Tiary,usiadł na stołku.Tiara została nałożona na jego głowę przez McGonnagal.Zanim mógł powiedzieć cokolwiek,Tiara krzyknęła:

-SLYTHERIN!

Każdy był w szoku,więc na sali była kompletna cisza.Wszystkie oczy były skierowane na niego

Powoli wstał i szedł w stronę stołu Slytherin'u.Kiedy był blisko,Malfoy wstał i podszedł do Potter'a.

-Witaj w naszym domu,Potter-Złapał go delikatnie za dłoń i nią potrząsnął

Harry przykro mi/Drarry 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz