Następnego dnia wstałam i naszykowałam sobie ubrania, fioletową bluzkę w białe kropki długie dżinsowe szwedy i białe skarpetki z 4f. I zobaczyłam że jest 09:12 więc poszłam na dół zrobić swoją poranną pielęgnację. Przemyłam twarz zimną wodą i nałożyłam kosmetyki mojej idolki, florence by Mills clean magic face wash,dreamy dew, tonik, Oh whale i mgiełkę różaną. Poszłam do salonu i nikogo nie było, czyżby wszyscy spali, powiedziałam sama do siebie w myślach. Poszłam na górę a u Nadii w pokoju jej nie było w sypialni też.
- mamo, tato, Nadia!
Nagle usłyszałam jakby coś się stukło, zrobiło mi się słabo a przed oczami miałam mroczki. Poszłam na łóżko do pokoju i niestety telefon zostawiłam na dole nagle rozniosły się głosy. ( nie szczekaj) bałam się o siebie i o Fada też. Gdzie oni mogą być. W pewnym momencie była cisza, i tak jakby można powiedzieć że wyszłam z gry I się przeteleportowałam do samolotu, leciałam ponad 400 metrów. I W pewnym momencie zaczęłam spadać z samolotu. Zaczęłam dziwnie ruszasz rękami i się obudziłam, oddychałam tak szybko że ledwo miałam tlen. Spojrzałam na siebie i byłam w piżamach a twarz miałam suchą, przecież robiłam pielęgnacje. A No tak to tylko sen, pościeliłam łóżko i się ubrałam białą bluzkę w kratkę krótkie dżinsowe spodenki i białe skarpetki nike. Poszłam zobaczyć do pokoju Nadii i spała rodzice też spali była godzina 8:04. Poszłam na dół i zrobiłam pielęgnacje. Krem do ciała fluff mleczko do twarzy również fluff, dream dew i mgiełkę jaśminową. Wyszłam z łazienki i poszłam do kuchni zrobić śniadanie robiłam sobie trzy kanapki. Nagle przyszedł Fado, mój piesek i dałam mu, kawałek chleba z masłem. Obróciłam się za siebie i zobaczyłam jak Mila śpi na kanapie w salonie. Usiadłam w jadalni przy stole i zjadłam kanapki. Jak zjadłam to napiłam się kawy, poszłam do salonu i zaczęłam głaskać Fada i Milę.
CZYTASZ
Pokochała
AdventureMia jest książkarą i ma 16 lat ma młodszą siostrę Nadie która ma 14 lat. Mia uwielbia czytać książki a Nadia nie nawiedzi.