Help Pregnant Mermaid

II

Obudziłam się na zimnym stole. Rozejrzałam się dookoła. Znalazłam się w czymś na rodzaj laboratorium. Domyśliłam się, że złapali mnie ludzie. Chcieli na mnie przeprowadzić niemoralne eksperymenty. Słyszałam wiele takich historii o moich mermaid sąsiadkach. Nigdy nie wracały do domu. Czułam się bardzo słabo. Prawdopodobnie podali mi jakieś nasenne substancje. Próbowałam się wygramolić z metalowych maszyn, które mnie trzymały na stole laboratoryjnyn. Po bolesnych nękach udało mi się. Musiałam znaleźć wodę jak najszybciej. Bez niej bym umarła.

Przemieszczenia się bez wody sprawiało mi wiele trudności. Musiałam czołgać bo brudnej ziemi. Podskakiwałam na moim wybrzuszałym brzuchu, który ostatnimi czasy się wybrzuszył i zaczął mnie bezlitośnie boleć. Nie wiedziałam dlaczego tak się dzieje. Odżywiałam się tak samo od urodzenia. Na śniadanie glony, na obiad więcej glonów, na podwieczorek kawka, a na kolację najwięcej glonów. Nic się nie zmieniło w moim trybie życia.
Na korytarzu zauważyłam dwójkę naukowców. Zaczęłam uciekać w drugą stronę. Niestety, moje tempo nie było wystarczająco szybkie. Dogonili mnie i złapali. Nie mogłam pozwolić siebie obezwładnić. Jednego no mermaid persona ugryzłam w nadgarstek. Natychmiastowo odskoczył z krzykiem pełnym bólu. Drugi dostał śliną w twarz. Upuścił mnie. Upadłam na brzuchu. Który się spłaszczył po czym powrócił do swojej poprzedniej, wybrzuszałej formy.