Dwa dni po spotkaniu zaproponował kolejne i zaproponował nawet że odbierz mnie z praktyk ale akurat złożyło się tak że kończyłam wcześniej więc umówiliśmy się w innym miejscu
Po drodze na miejsce zadzwoniłam do przyjaciółki i powiedziałam jej że wychodzę z nim i poprosiłam żeby nie mówiła o tym dziewczynom bo wiedziałam że będą miały problem i się nie myliłam
Okazało się że one wszystko słyszały i chwilę po tym zadzwoniła do mnie jedna z nich i chciała się spotkać pod pretekstem że chce porozmawiać o swojej córeczce powiedziałam jej że jestem umówiona z kolegą i że nie dam rady
Gdy skończyłyśmy rozmawiać zadzwoniła do mnie druga z nich w momencie w którym widziałam się już z Kacprem
Powiedziała że jak przyjadę z nim teraz do niej to nie będzie zła na nas i że jest jej przykro że jej nic nie powiedzieliśmy
Podjechaliśmy do niej i zaczęła mówić że jej przykro itp i że ona nie będzie mieć nic do tego jak będziemy razem po czym gdy już wychodziłam od niej z mieszkania wyleciała z nożem do Kacpra i powiedziała mu ze jak spadnie mi jeden włos z głowy to go zabije