Wczoraj jedna z moich córek powiedziała mi że leci do Anglii.Miałam 3 córki i 2 synów. Ale dzisiaj zadzwonił do mnie policjant i powiedział że samolot którym leciała moja córka się rozbił.
Zostało mi tylko 2 córki,2 synów,5 kotów i 3 psy.
Byłam zrozpaczona, więc poszłam na cmentarz by odwiedzić swojego zmarłego męża który też zginął w wypadku samolotowym.
-Nasza córka nie żyje to jest tragedia. Najpierw ty a potem ona. Tak bardzo za tobą tęsknię. -powiedziała Hanna. Ale to nie było ostatnie zmartwienie tego dnia. Gdy wróciła zobaczyła dwóch mężczyzn przed jej domem.
- Niestety pani musi opuścić dom w ciągu 24 godzin-powiedział jeden z nich.
-Dobrze, ale nie mam gdzie się podziać-powiedziała.
- Niedaleko stąd jest mały domek na sprzedaż, może tam pani zamieszkać-powiedział drugi. Następnego dnia obudziłam się w tym małym domku.
,,Czyżby mój sen się spełniał"-pomyślałam.
Następnej nocy usłyszałam jakby płacz dziecka poszłam do salonu i zobaczyłam ducha.
-To ja spokojnie, przyszedłem cię odwiedzić-powiedział duch.
-Ale kim ty jesteś
-Jestem twoim mężem.
-Udowodnij!
-Zginąłem w wypadku samolotowym, leciałem wtedy do Barcelony.
-A którego kota lubię naj bardziej?
-Tego rudego
-TakPrzepraszam że taki krótki rozdział ale za bardzo nie mam pomysłów . Ciąg dalszy nastąpi
CZYTASZ
Noc duchów
RandomHistoria która nie jest oryginałem. Oryginał jest nie dokładny zawiera dużo błędów. A poza tym jest w zeszycie. Autorką oryginału jestem ja.