Znajomy glos w głowie ponownie mnie rani
Znowu nie radze sobie z emocjami
Sam sobie znowu krzywdę robię
Po jaki chuj myślę o tej osobie
Blizny na ciele się goją na psychice zostają
By zadawać mi ból znowu się otwierają
Jestem niewystarczający
Za mało pobudzający
Zapychacz w oczekiwaniu na coś lepszego
Tak się potoczyły koleje losu mego
Słony smak łez przypomina o żałosności
O tym że nie zaznałem prawdziwej miłości
Moje emocje jak śmieci potraktowane
To czemu kurwa moje frustracje są we mnie skierowane
Czemu to ja się winny czuje
Fakty są po mojej stronie tym bardziej tego nie pojmuje
Czemu po tak długim czasie znowu boli
Kiedy będzie koniec tej niedoli
Nie potrafię znaleźć winy w innych
Tylko siebie łajam w myślach mych
Jestem pokurwiony
W pułapce umysłu uwięziony
Życie jest alegoriami wypełnione
Dlatego to wszystko jest tak poronione
![](https://img.wattpad.com/cover/351433557-288-kb45ec3.jpg)