Chapter 1

651 19 5
                                    

(Kiedyś)

11 letnia Fausti i 12 letni Bartek są razem od ponad pół roku nie widzą nic poza sobą

Pewnego dnia...
F- Bartuś, możemy się spotkać?
B- no jasne zaraz będę!
Chwila później...
B- jestem! Coś się stało?
F- nie wiem jak ci to powiedzieć...
B- dawaj
F- przeprowadzam się do Gdańska...
B- ojć... to daleko od Krakowa..
F- wiem.. nadal będziemy mieli kontakt?...
B- oczywiście!! Nigdy cię nie opuszczę zawsze cię będę kochał!
F- kocham cię.. - lekko cmoknęłam go w policzek
B- ja ciebie też, kiedy się wyprowadzasz?..
F- dziś w nocy wyjeżdżam..
B- od kiedy wiesz?
F- od tygodnia..
B- czemu nie mówiłaś wcześniej?.
F- bałam się..
B- oj Fausti, chodź tu - podeszłam do niego i się w niego wtuliłam

Parę dni później..
Pov Bartek
Dzisiaj ma dojść nowa dziewczyna do klasy, nie chce innej oprócz Faustynki kocham ją, mimo wielkiej różnicy kilometrów między nami
(Dziewczyna już weszła)
?- Hejka jestem Maja mam 11 lat i jestem z Kielc
(Wszyscy się przedstawili)

Czemu ona taka piękna...
NIE! mam Fausti..
Kocham Faustynkę ale, Maja, nie mogę o tym myśleć...

Parę godzin później

Mam bardzo dobry kontakt z Mają nawet lepszy niż z Patrykiem z którym znam się parę lat...
Może zerwę z Fausti?..
Nie chcę jej ranić i siebie..

*Dzwoni*
B- Faustynka...
F- no co tam?
B- musimy zerwać...
F- ale dlaczego?...
B- przepraszam..
F- Barte-
Rozłączyłem się, nawet jej do słowa dojść dnie dałem...
Nie mogłem wytrzymać i się rozpłakałem..
M- ej co się stało?
B- zerwałem z dziewczyną..
M- ojj szkoda, czemu?
B- podoba mi się inna..
M- a rozumiem..
B- mogę ci coś powiedzieć?
M- jasne mi wszystko!
B- podobasz mi się...
M- Bartek znamy się parę godzin!
B- wiem, przepraszam...
Chciałem już odchodzić
M- nie poczekaj!
B- no?..
M- ty też mi się podobasz..
B- zostaniesz moją dziewczyną?
M- Jasne!!

(Teraz!)
Z Mają jestem już 5 lat dzisiaj ma dojść nowa osoba, ponoć ją znamy
Nie moge się doczekać

Pov Fausti

Wróciłam po 5 latach do Krakowa stęskniłam się za tymi terenami, jutro pójdę pierwszy dzień do szkoły, jest jedna osoba, której nie chciałabym zobaczyć tą osobą jest Bartek...
Rozstaliśmy się 5 lat temu, wsumie to on zerwał, nie dał mi nawet dojść do słowa tylko się rozłączył, nie wiem w ogóle dokładnie dlaczego zerwał..
Było mi go brak ale teraz wiem, że da się żyć bez powietrza..

Mam nadal kontakt z Patrykiem, więc do niego przedzwonie

*Odebrał*
F- Siema stary
P- siema! Jak tam w Gdańsku?
F- a no tak..
P- coś się stało?
F- JESTEM W KRAKOWIE!
P- COO-
F- wróciłam już na zawsze!
P- o Jezu! Chcesz się spotkać?
F- no jasne, długo się nie widzieliśmy!
P- racja, w parku?
F- tym przed szkółką?
P- tak
F- okej!
P- do zobaczenia!
F- do zaraz!

Wyszłam z uśmiechem na twarzy, długo się nie widziałam z Patrykiem jest on dla mnie jak brat, zawsze się o mnie troszczy, poprostu zachowuje się jak starszy brat szkoda, że nie jest nim na serio..
Po 5 minutach doszłam już do parku pod szkołą dużo się zmieniło przez te 5 lat siedzialam na ławce cały czas się rozglądałam i nie mogłam zauważyć Patryka, lecz w oddali słyszałam znajomy głos wołający moje imię
P- FAUSTI!!
Gdy spojrzałam w bok spojrzałam Patryka na jego widok odrazu poleciała mi łza, tęskniłam za nim odrazu wstałam i zaczęłam biec w jego stronę, gdy podbiegł wtuliłam się do niego
P- Jezu, brakowało mi tu ciebie i twojego poczucia humoru siostrzyczko
Zawsze na siebie lubiliśmy mówić jak rodzeństwo
F- mi ciebie też brakowało
P- te 5 lat bez ciebie dłużyło się jakoś dziwnie..
F- racja, usiądziemy?
P- jasne!
F- masz jakieś newsy - spytałam idąc w stronę ławki z Patrykiem
P- no oczywiście ile się działo przez te 5 lat nawet sobie nie wyobrażasz
F- opowiadaj!
P- no a więc tak jestem z Wiktorią i-
F- NIE GADAJ!! - przerwałam mu
P- ciszej proszę
F- sorki zawsze do siebie pasowaliście, opowiadaj dalej
P- no to tak Hania i Świeży ze sobą chodzą od paru miesięcy widać, że są razem ale nie powiedzieli jeszcze i nie wiem czy chcesz wiedzieć coś o jednej osobie..
F- o Bartku?
P- yhym
F- dajesz
P- ma jakąś lafirynde od 5 lat chyba, widać, że leci na hajs i wygląd
F- to dlatego ze mną zerwał?
P- chyba tak ale się nie smuć będzie dobrze!
F- nie będę się takim gnojem smucić
P- takie podejście rozumiem
F- Patryśś mogłabym coś jutro zrobić?
P- no co?
F- podejść do ciebie i się przytulić, nie chce widzieć go, rozumiesz?
P- rozumiem, pamiętaj, że zawsze możesz do mnie podejść i ze mną pogadać lub mnie przytulić wkońcu jestem twoim takim jakby bratem
F- dziękuję Patryś
P- wiesz co muszę lecieć, jesteśmy w kontakcie, nie stresuj się!
F- dziękuję Patryś! - przytuliłam go i poszłam w stronę domu

Po tylu latachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz