Taaaaaaak!!! Odezwała się do mnie!!!
- Robisz coś wieczorem?
- Tak.
- Aha.- nie ukrywałem żalu- A co jeśli mogę wiedzieć?
- Idę z tobą na kolację.
COOOOOO!? Nawet nie zdążyłem się zapytać, a ina już wie o co chodzi. Niezła jest.
- Będę o siódmej.
- Świetnie.__ __ __
Na kolacji byliśmy w restauracji Monteskiusz. Było cudownie. Cały czas rozmawialiśmy i ani razu nie zabrakło nam tematu. Trochę bliżej się poznaliśmy i umówiliśmy się już na następną randkę.
Po kolacji odniosłem ją do domu. Miałem już odjechać, gdy zobaczyła mnie jej mama i zaprosiła do środka. Tylko mi było odmówić, więc wszedłem. Nie powiem, mają piękny dom, tak piękny, że nie chciałem z niego wychodzić. Powiedziałem tam pół godziny, a następnie pojechałem do siebie. Nigdy nie zapomnę tego wieczoru.