XIV

58 6 8
                                    

//Akcją rozgrywa się w domu Janka

Godzina 10 minu 40, Jan siedzi na kanapie I ogląda telewiziję, Janusz siedzi  na krześle w kuchni i coś robi. Nagle rozlega się dzwonek do drzwi.

-Proszę- mówi Jan spokojnym lecz głośnym tonem

Do apartamentu wchodzi Edmund

-Cześć...

-...- Janusz patrzy na niego. Po czym szybko bieże coś z kuchni i biegnie w stronę Edmunda

-JANUSZ CO TY ROBISZ?!- Krzyczy Jan


Edmund szybko wbiega do reszty domu (no bo stał w drzwiach) ponieważ Janusz zaczął go gonić z...nożem kuchennym

-Janek uspokój tego swojego chłopaka!
-MY NIE JESTEŚMY RAZEM- krzyczą na raz.
-Jan chwyta Janusza i zabiera mu nóż-Janusz...nie denerwuj się...-kładzie nóż na blat

*Patrzą na siebie i potem na Edmunda*
-Wiesz...Janusz jest trochę zły...
-TROCHE?! O MAŁO MNIE NIE ZABIŁ
-ciszej...idź już, i usuń to zdjęcie z imprezy, bo Janusz cie dojedzie (wiem zajebsity momęt na żarty)
-Jasne...-szybko wychodzi i zamyka drzwi

Jan patrzy na janusza

-co to kurwa było, wiesz, że nie możesz tak atakować kolegów z zespołu?- przytula go
-co ty robisz..?
-przestaje- nic.
-mhm...
-chcesz się czegoś napić? Kawa, herbata?
-masz wódkę?
-miałeś nie pić

Ignoruje go i podchodzi do lodówki wyciągając wódkę

-jesteś niemożliwy...

//*1h później*

-Janek~ -mówi pijany Panas
-tak?
-co robisz~
-jedzenie
-aaa~
-chcesz?
-niee~

Podchodzi od tyłu do kanapy i patrzy na Janusza który na niej leży

-I tak zjesz, a jak nie to cie nakarmię
-...nie
-tak
-NIE?
-Dobra cicho, dzieciaku, nakarmię cie

Janusz wstaje i podchodzi do janka

-słuchaj, nie nazywaj mnie dzieciakiem
-czemu? Jesteś młodszy ode mnie o sześć lat, wiec mogę.
-Oj zamknij się~ (jak coś pisząc ,,~" mam na myśli że jest pijany a nie ze H*rny czy coś)
-rumieni się lekko- boże...jebie od ciebie wódką
-No i ?
-No i...nic...śmierdzi i tyle

Patrzy na niego poważnie

-Janusz...nie patrz tak na mnie
-czemu~¿
-... po prostu- unika kontaktu wzrokowego
-bierze go za podbródek i kieruje jego twarz w swoją stronę- patrz na mnie jak mówię
-rumieni się- ...
-Janusz całuję go w policzek i wychodzi na balkonie

_____________________0-0__________________

344 słów...

Lady Pank- ☆◇Nienawidzę cię♡♧Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz