Prolog

15 2 0
                                    

15 stycznia 2021r.

   Spoglądając za okno jadłam batonika myśląc o wszystkim co w ostatnim czasie się działo. Wydalenie z szkoły, spawa w sądzie i przeprowadzka. Odwróciłam głowę i spojrzałam przed siebie gdy tata włączał radio a w nim leciało I wanna be yours zaczęłam nucić melodię odwracając wzrok znów do okna i obserwując przejeżdżające ciężarówki. Po kilku minutach byliśmy już na miejscu. Wyszłam z auta a przede mną stał wielki rodzinny dom z wieloma czarnymi oknami oraz ogromnym balkonem. Po lewej stronie od budynku mieścił się mały czerwony sklep. A po prawej wielki iglasty las. Bez zastanowienia podbiegłam do drzwi czekając na tatę który dopiero co wysiadł z auta. A gdy już podszedł podał mi klucze bym otworzyła dom. Po czym weszłam do środka z rodzicami. Mieścił się tam przedpokój, korytarz, kuchnia, łazienka, salon i 3 sypialnie. Nie byliśmy zbyt bardzo bogaci więc taki domek wystarczył na nas pięciu. Mnie czyli Crystal, siostrę Zoe, rodziców i pieska Montiego. Uważnie obserwowałam każde pomieszczenie. A gdy już obejrzałam salon pobiegłam do pokoju z plakietką na drzwiach.

Tu mieszka Crystal.

Powoli otwarłam wejście i postawiłam stopę na podłodze mojego pomieszczenia. Ściany były beżowe, a podłoga drewniana w trochę takim starym stylu. Po prawej od drzwi mieściło się wielkie łóżko a natomiast po lewej białe biurko z małą lampką. Nie był za bardzo wystrojony. Ale idealny jak na teraz.

Crystal. It was winter. Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz