Rozdział 1

15 2 0
                                    

2 września 2023r.

Wysiadłam z auta spoglądając na wysoki biały budynek, czyli szkołę. Westchnęłam bo to już w końcu 2 klasa liceum. Zacisnęłam zęby i bardziej przytrzymując mój czarny plecak Vans z milionem przypinek anime, postawiłam stopę na posadzce szkolnej. Nie zdążyłam wziąć oddechu a już poczułam ucisk na mojej klatce piersiowej. Spojrzałam trochę niżej. Była to niska blondynka z pięknymi zielonymi oczami. Od razu ją rozpoznałam. Moja przyjaciółka Nicola, bez której bym nie przeżyła w szkole po przeprowadzce i innych rzeczach. Uwielbiała tańczyć i śpiewać, plotkować oraz jeździć na rolkach, łyżwach. Podobnie jak ja była cheerleaderką. Miała na sobie białą spódniczkę, różową koszulkę na ramiączkach oraz różowe trampki. Po krótkim przywitaniu i wymienieniu kilku słów poszłyśmy w stronę szafek.

-Crystal nie uwierzysz. - powiedziała a ja wyłoniłam głowę z szafki spoglądając na nią. - Dołączyła do szkoły i drużyny cheerleaderek nowa dziewczyna, jest przecudowna.

-I po co mi to mówisz? - zapytałam trochę chamsko.

-No Crystal po to abyś mi powiedziała co o niej sądzisz.

Spojrzałam na nią nie ukrywając śmiechu. Często tak było że jak jej się ktoś podobał to pytała mnie o zdanie.

-Emm. - przygryzłam policzek po chwili pytając. - Jak ma na imię?

-Susan.

-Ktoś mnie wołał? - obie nagle przerażone spojrzałyśmy na średniego wzrostu brunetkę. Miała na sobie czarną bluzę z czerwonym napisem Devil, czerwoną spódniczkę oraz czarne trampki conversy

-Tak, tutaj jesteśmy Susan! - krzyknęła piskliwie moja przyjaciółka na co ja się wzdrygnęłam. Szczerze nie chciałam by Susan tu przychodziła, po prostu nie lubiłam i nigdy nie polubię poznawać nowych znajomych w szczególności przez moją przeszłość. Dziewczyna podeszła do nas na co ja mogłam się jej lepiej przyjrzeć miała na twarzy prawie nie widoczne piegi, lekko różowe usta, nos, brwi oraz przepiękne piwne oczy. Susan i Nicola przez chwilę gadały o czymś, a później dziewczyna podeszła do mnie.
-Hejo, jestem Susan. - po czym podała mi dłoń.

-Słyszałam już nie musisz się powtarzać. - wrednie odpowiedziałam a ona nadal trzymała dłoń w powietrzu. - A i uważaj lepiej Susan bo ci ręka zdrętwieje. - uśmiechnęłam się szyderczo, choć nie robię tego często, a następnie wyminęłam dziewczyny. Raczej należę do miłych ludzi przynajmniej tak mi się wydaje.

-A pierdol się Crystal - krzyknęła do mnie gdy ja już byłam daleko. Zastanawiałam się czy być kapusiem czy nie i naskarżyć dyrektorowi że Susan przeklina na terenie szkoły. Po chwili stwierdziłam że to zły pomysł i lepiej nie robić żadnej dramy.

Gdy już było po zajęciach wyszłam z szkoły patrząc przed siebie z dumną głową. Może i mam na starcie drugiej klasy wroga ale trudno, przynajmniej rok szkolny nie będzie taki nudny. Schodziłam po schodach bo przyjechał już po mnie tata a gdy już zeszłam podbiegłam do auta i otworzyłam drzwi po czym je zamknęłam. W radiu leciała piosenka Last Christmas. Zawsze mnie zastanawia czemu gdy jest kurwa jebany wrzesień puszczają piosenki i filmy świąteczne np. Kevin sam w domu. A gdy są już święta to leci jakiś walony Garfield. Po kilku minutach byliśmy już w domu, weszłam do środka po czym od razu pobiegłam do pokoju odpocząć. Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam, a gdy już się obudziłam była 20. Spóźniłam się na imprezę szybko wstałam wyrzuciłam wszystkie ciuchy z szafy a następnie wzięłam pierwszą lepszą sukienkę. Czerwoną na ramiączkach. Zrobiłam szybki makijaż, rozczesałam włosy i napisałam do Nicoli

Ja: od razu chciałabym cię przeprosić bo totalnie straciłam poczucie czasu i wgl, ale czy mogłabyś podjechać pod mój dom?

Nicola: żartujesz sobie ze mnie prawda? Nie mam prawo jazdy więc nie podjadę pod twój dom. Jeśli chcesz mogę wysłać tam Susan.

Crystal. It was winter. Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz