Hetalia talks

104.

Ej generalnie to czytalam sobie opienie o Hetalii na filmwebie.
I troche sie zalamalam bo to juz ktorys raz kiedy co 2 opinia byla o tym ze jest to dla dzieci.

Polemizowalabym.
Powiem tyle, że po poerwsze, żeby mieć fun i generalnie zrozumieć to, trzeba poznać kontekst historyczny. Przynajmniej ja tak miałam. Jakby, najbardziej mnie interesowały historie, z których dokładnie znałam kontekst. Jak wszyscy wiemy, Hima też nie odwzorował wszystkiego 1:1 jak w historii. Zwracał uwagę bardziej na szczegóły, niektóre rzeczy czasem nawet troszkę poprzekręcał. Jakby, najlepiej znać historię, bo inaczej jest to zbyt chaotyczne, dziwne i niezrozumiałe. Przynajmniej jak dla mnie. Zwłaszcza, że Hima sam zachęca nas do dowiedzenia się więcej o historii.

Drugie, nie chcę nic mówić, ale niektòre rzeczy w Hecie są, eeeeee, jakby to określić, creepy? W sensie nie wiem czy to, że siostra chce mieć dzieci ze swoim bratem i ma na jego punkcie obsesję, jest napewno takie family friendly. Poza tym w ogóle to, co robi Rosja (podduszanie, bicie, dźganie, stalkowanie itd.) jest dosyć creepy. Albo Litwa. Mimo tego, że to jest komedia w założeniu, to też nie jest cały czas taka. Postać Litwy została przedstawiona jako osoba z depresją, która się miota, została bardzo skrzywdzona, jednak potrafi się obronić. A stosunek Rosji do niego to już w ogóle (w webcomicu jest to przedstawione dosyć dosadnie)

3 - poddeksty. Nie, że Hetalia to jakaś zboczona historia, w której jedyne o czym myślą to ruchanie, aleeeee no mamy kilka takich momentów, które noooo dzieciiii tak.... Eeeeee..... No nie.
Jakby Włochy, który gada o babach. Albo scena z filmami, gdzie Finek pokazuje swoje xddd. Niektóre dialogi też, takie hehe. No wiecie o co chodzi. Odcinek april fools mòwi sam za siebie.

4 powód - chlanie, palenie i ćpanie, z czego to ostatnie pojawiło się w samej mandze z tego co pamietam raz i to nie było takie wprost, tylko podpisane było podejrzane prochy. Nordycy są np prawie zawsze nachlani, Rosja też w kółko z wódką lata.

To chyba tyle powodów, ale największy to taki, że dzieci nie ogarną tych różnych referencji do rzeczywistości.

Rozumiem dlaczego niektórzy mogą uznać na pierwszy rzut oka, że jeet do dla dzieci. W sensie to, że wszystko jest takie kolorowe, dużo się dzieje itd.

Napiszcie co o tym myślicie.
Potrzebuje znać Waszą opinie

Niech wena będzie z Wami