Kiedy chodziłam do pierwszej klasy podstawówki(w starej szkole😝)to był taki moment,
że dużo osób mówiło o Krwawej Mary.I pewnego dnia jedna z moich koleżanek z klasy do mnie podeszła na przerwie i mi opowiedziała o Krwawej Mary i jak się ją wzywa.
Minęły jakieś dwa miesiące od pierwszego razu gdy usłyszałam frazę Krwawa Mary,i akurat złożyło się,że mieliśmy jechać na 3-dniową wycieczkę klasową.
Gdy dotarliśmy na miejsce dostałam pokój z koleżankami z klasy,rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym,i tak nam upłynęło ok.50 minut.
Zostaliśmy zawołani na obiad.Następnego dnia było o około godziny 13:00 nudziło mi się więc postanowiłam wezwać
Krwawą Mary(no poprostu świetny sposób na nudę XD)Było prawię wszytko w zasadzie to tylko lustro, przed którym stanęłam i powiedziała trzy razy "Krwawa Mary"
Tak się podczas tego zesrałam ze strachu,że przez resztę wycieczki prosiłam dziewczyny żeby z mną do kibla chodziło pod jakimiś tam pretekstami.
Bo nie powiedziałam im,że wzywałam Krwawą Mary.
Swoją drogą to ten "rytuał" nie miał prawa zdziałać bo nie miałam świeczek.
(Ps.Mam nadzieją,że nie ma błędów ortograficznych ,a jak są to przepraszam ✨)~Arisu