" Nie powinieneś tam iść"
Może nie powinien,gdyby tylko pamiętał w jakich okolicznościach Kouyou mu to powiedziała,ale nie Chuuya nie miał wspomnień z dzieciństwa. Nie pamiętał też jak zginęli jego rodzice ani czemu jego starszy brat Paul przejął nad nim opiekę
Biegł ile sił byle by tylko zdążyć na kolejny wykład w auli po drugiej stronie kampusu uczelni Błękitnego księżyca. W sumie to do końca nie wiedział czemu tak się nazywała ale tradycja szkoły sięgała kilkuset lat a pierwszy rektor i założyciel Natsume Soseki robił wszystko żeby uczelnia w przyszłości stała się tą najlepszą
Dotrzymał postanowienia,uniwersytet miał ponad czterdzieści wydziałów, ogromną kadrę i kampus,kilka domów studenckich i znajdował się w czołówce najlepszych na całym świecie. Nakahara starał się latami pijąc energetyki po nocach żeby tylko się tu dostać,tak jak jego przyjaciółka z dzieciństwa kończąca właśnie piąty rok, Kouyou Ozaki. Chuuya był na trzecim dziennikarstwa łączonego i miał już szczerze dość
Nauka nawet nie była najgorsza. Przeklnął niezadowolony gdy znany dzwonek telefonu zadzwięczał mu w uszach. Kontak podpisany jako Landlord dzwonił już od kilku minut
Musiał w końcu odebrać,ale wiedział już co starszy mężczyzna, właściciel jego pięknej kawalerki zamierzał mu powiedzieć
- Panie Fukuchi ja naprawdę -
- Skończ Chuuya, zapomniałeś płacić czynsz przez trzy miesiące cały czas utrzymując, że w końcu spłacisz. Moja cierpliwość też ma swoje granice. Rozumiem że do jutra już się wyprowadzisz?
- Nie mogę dostać dodatkowego dnia? Proszę
Nakahara nienawidził być uległy ale cóż, czasem trzeba było a Fukuchi gdzieś w środku był naprawdę miękki. Poza tym naprawdę potrzebował dodatkowego dnia,jak w takim tempie miał znaleźć pokój?
- W porządku. Do piątku ma cię nie być, przyjadę po klucze
To mówiąc starszy mężczyzna rozłączył się zostawiając Chuuyę na środku uczelni. Oczywiście mógł po prostu nie przyjść na wykład,gdyby nie to, że czekało go kolokwium z pisarstwa za niecały tydzień i naprawdę chciał teraz powtarzać jak najwięcej
A potem pójść do pubu z Kouyou i Albatrossem, którzy mimo bycia na tym samym roku studiowali na dwóch różnych kierunkach,dziewczyna na wydziale sztuki a jego przyjaciel kulturoznawstwa
Westchnął. Nie spał już dobre trzy dni wkuwając a i tak nie spodziewał się więcej niż siedemdziesięciu procent co na standardy szkoły było absolutnym minimum żeby zdać. Na wyższą notę musiałby mieć przynajmniej osiemdziesiąt pięć,a Paul i tak musiał co miesiąc opłacać czesne za studia i nie mógłby dopłacać za poprawki
Zerknął na wyświetlacz stwierdzając że i tak jest już spóźniony po czym poszedł w stronę auli. Dwa dni na znalezienie nowego lokum. Sześć do kolokwium
I nie miał planu na żadne z nich
***
- Więc? Dazai,nie powinieneś mieć problemu z zaliczeniem tego przedmiotu, jesteś aż nazbyt ekspresyjny
- Nie o to mi chodzi dziekanie. Mówię tylko, że jest nudny a ja nie chcę pisać dodatkowego egzaminu i płacić. Nie ma takiej opcji
- Skoro masz problem z opłatami to może powinieneś zmienić pokój na dwuosobowy? Został akurat jeden i szybko ci znajdziemy współlokatora, zresztą wiesz jak jest z mieszkaniami. Kolejki do akademika są długie
- Jakaś szansa, że to będzie kobieca lokatorka?
Brunet uśmiechnął się szerzej, może mieszkanie z piękną kobietą nie byłoby takie złe. Zawsze mógłby jej opowiedzieć o metodach samobójczych na przestrzeni lat, chociaż jak ostatnio mieszkał chwilę z Akiko z medycznego to kobieta tak go przeraziła, że miał dość na miesiące
CZYTASZ
Chłopiec I Biały Lis// Soukoku AU
Fanfiction" Nie powinieneś tam iść" Może to było problemem Chuuya nigdy do końca nie słuchał swojej przyjaciółki i tak oto skończył na pełnym tajemnic elitarnym uniwersytecie Błękitnego księżyca, długoletniej uczelni kształcącej tylko najlepszych Co ma porad...