W: Odnośnie tej dziewczyny, zgodziła się. Ma na imię Klaudia *******, tak samo ma na Facebooku. Możesz do niej napisać, jeżeli ona nadal się z tobą nie skontaktowała. Miłego wieczoru Mikołaju!
Nie skomentuje tego. Napisałem to owej dziewczyny z prośbą o wysłanie zdjęć jako dowodów. Zrobiła to po kilkunastu minutach a ja zabrałem się za przeglądanie ich.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ok. 22 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ziewnełem wyczerpany tą sytuacja. Przeglądałem już masę dowód. Oczywiście Dubiel również był w to wmieszany. Trudno jest mi powiedzieć o moich odczuciach odnośnie tych YouTuberów. Myślałem że nigdy takiego czegoś nie będę w stanie doświadczyć. Jednak się myliłem. Uważałem ich za autorytet, chciałem za dzieciaka w przyszłości zostać kimś takim jak oni – moi idole.
Kiedy ujrzałem godzinę 22 zadzwoniłem do mojego przyjaciela. Mówiłem na niego Buc. Dlaczego akurat tak? Często pani od języka polskiego dokładnie tak na niego mówiła, kiedy czegoś nie rozumiał albo nie umiał.
– Hej, sory że dzwonię o tej porze ale mam pewne pytanie..
– Co tam Mikołajku? Więcej Youtuberów ci podpadło? Czy jesteś głodny? – Cicho i uroczo się zaśmiałem, na co on zrobił to samo.
– Masz wolną noc? Myślę, że chce w jakimś stopniu od tego odpocząć.
– Dzisiaj? Chyba tak. Możemy się spotkać u ciebie w domu czy chcesz wyjść do baru? – Usłyszałem jego chichot pod nosem.
– Bądź u mnie punkt 22:30. Przemyśle to. – Zanim się rozłączyłem Buc znów się zaśmiał.
Dostałem zupełnie tego co chciałem. Chciałem się napić? Będę pił. Po jakiś pięciu minutach podeszłem do mojej szafy, wyciągnęłem z niej koszule, płaszcz, czarne jeansy. Ubrałem się w to, jak dla mnie wyglądałem dość schludnie na gościa który idzie się najebać. Poprawiłem włosy lekko suchym szamponem i je przeczesałem. Ubrałem moje buty, nie były zbyt eleganckie bo jakieś losowe białe nike ale ważne abym wygladał dobrze.
Usiadłem na kanapie, wzielem moje klucze do auta w kieszeń i czekałem na Buca. On doskonale wiedział, że dostanie zjebe jeżeli spóźni się o chociaż minutę, spodziewałem się więc że będzie około 22:25.
Buc był niższy ode mnie, ale tylko o kilka centymetrów. Miał bujne blond włosy, po trwałej, były dość długie, bo aż do ramion. Zazwyczaj nosił je w koku. Miał niebieskie oczy i nosił swoje śmieszne okularki, małe kółeczka jak Harry Potter. Dziwnie to zabrzmi ale on zazwyczaj miał powodzenie, zarówno jak u płci przeciwnej jak i tej samej..
Usłyszałem pukanie do drzwi, z pośpiechem wstałem i otworzyłem je. Stał w nich tak jak myślałem Buc. Ubrany był w biała bluzę z której wystawał kawałek golfu, jasne jeansy a na całość miał kurtkę z skóry. Przywitaliśmy się i poszlismy do mojego auta. Wsiadłem za kierownicę a Buc się tylko uśmiechał.
CZYTASZ
~°W pogoni za Stuu (Wxk) °~
RomancePoprostu Wardęga x Konopskyy ❤To nie jest jedno z tych łagodniejszych czy normalniejszych opowiadań.