pałkerson w windzie i grimejs szejk

5 1 4
                                    

Vincent Monetek Gołąbek jechał z Didżejem Pałkersonem windą do piekła.

- Ja pierdole, wypuść mnie! - wydarł morde Vincent, rzucająć butem z Żiżeja.

- Nieee, jedziemy windą do piekła, szybko, jedziemy, do piekła windą, odcinek robimy, szybko!!! - wyjął kamerę z dupy (dosłownie) i zaczął do niej gadać. - Siema siema, dzisiaj jedziemy windą do piekła, teraz odpalę legitną aplikację z gugul plej do komunikowania się z duchami i innymi bytami, twoim starym na gastro fazie na przykład.

Vincent był załamany. Nie chciał iść do piekła, nie teraz. Nie kiedy nie wyczyścił swojej historii w przeglądarce.. Kopniakiem rozkurwił drzwi do winy i się z niej wydostał, Pałkreson wpadł już w jakiś dziwny rodzaj transu i rozmawiał z duchami w swojej głowie, więc stwierdził, że najrozsądniej będzie go tak zostawić.

Zaraz spóźni się na lekcje!!! Biegnie, biegnie szybko, najszybciej jak potrafi, czuje ten wiatr we włosach... Ta chwila mogłaby trwać wiecznie... Ale nie trwała, bo wjebał się na swojego wroga... Dawida Czecha.. Próbował on aktualnie przywołać skibididibidibi toaleltowego, pijąc jednocześnie grimejs szejk. Vincent zajebał i grimejs szejk i go wypił.

- NIEEEEEE, CZEMU TO WYPIŁEŚ!!!! - zaczął się drzeć Dawid Czech. - TO NASZ KONIEC!!!

Nasz główny bohater tej wykwintnej powieści na początku myślał, że ten zjeb znowu się odkleił potężnie od rzeczywistości, ale wtedy....

Zobaczył wielkiego Grimejsa, który szedł w jego kierunku w rytm "Głębokie gardło" by sexmasterka. Vincent chciał uciekać, ale nie było gdzie... Wtedy Grimejs złapał go za ramiona i chłopak myślał, że zaraz zginie, ale wtedy fioletowy potwór go namiętnie pocałował i wsadził mu swojego digidonga w dupke.

C.D.N.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 23, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Perypetie Vincenta Monetka GołąbkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz